„Polski rząd rozważa sprowadzenie filipińskich katolików do kraju” – informuje warszawski korespondent niemieckiego „Die Welt”. Jego zdaniem w ten sposób Zjednoczona Prawica chce przezwyciężyć kryzys na polskim rynku pracy związany z pogłębiającym się deficytem pracowników.
„W Polsce brakuje rąk do pracy. Braków nie są w stanie uzupełnić już pracownicy z Ukrainy czy Mołdawii. Ponieważ sprowadzenie siły roboczej z krajów muzułmańskich nie wchodzi w rachubę ze względów religijnych i politycznych, rząd polski wpadł na pomysł zatrudnienia pracowników z katolickich Filipin” – podaje Philipp Fritz, warszawski korespondent „Die Welt”.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie niemieckiego dziennikarza „narodowo-konserwatywny rząd PiS” sprowadzając do Polski pracowników z Filipin, nie tylko uzupełni lukę na rynku pracy, ale również zyska argument w sporze z Brukselą. Eurokraci nie będą mogli bowiem zarzucić PiS-owi, że ten sprzeciwia się przyjmowaniu uchodźców. „Warszawa może powiedzieć, że skoro przyjmuje migrantów z Filipin, to nie musi przyjmować ich z Bliskiego Wschodu czy Afryki” – wskazuje Fritz.
Co ciekawe, korespondent „Die Welt” zwraca również uwagę, że ściągnięcie do Polski katolików z Filipin pozwoliłoby rozwiązać nie tylko dwa wyżej wymienione problemy, ale również… problemy demograficzne. „Politycy PiS dobrze jednak wiedzą, że migracja do Polski jest konieczna nie tylko ze względów ekonomicznych” – zauważa Fritz. Dodaje, że takie działania mogą zapobiec kryzysowi, jaki od kilku lat istnieje w Polsce ze względu na starzejące się społeczeństwo oraz wysoki poziom emigracji osób młodych.
Źródło: dorzeczy.pl
TK