19 listopada 2020

USA: czym jest Antifa i czy jej działacze zostaną uznani za „terrorystów krajowych”?

(Protesty Antify w San Francisco w 2020, fot. Chris Tuite/ImageSPACE/ZumaPress)

Działacze skrajnie lewicowej organizacji Antifa są odpowiedzialni za zeszłotygodniowe ataki i przemoc fizyczną skierowaną przeciwko zwolennikom Donalda Trumpa. Sam prezydent USA kilka miesięcy temu mówił o konieczności delegalizacji Antify. Czy faktycznie może do tego dojść, a jeśli tak to na jakiej podstawie?

 

W miniony weekend zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa zostali fizycznie zaatakowani przez członków Antify i Black Lives Matter. Zdaniem Jasona Millera, doradcy kampanii wyborczej prezydenta, protesty i akty przemocy Antify, które wybuchły w Waszyngtonie przeciwko zwolennikom Trumpa, zostały zlekceważone przez media głównego nurtu.  Nie poświęciły temu wydarzeniu takiej uwagi, na jaką zasługiwało.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Naprawdę uważam, że to wstyd, że niektóre z konkurencyjnych sieci, czy to CNN, czy MSNBC nie omówiły tego tak, jak powinny” – ubolewał Miller, nawiązując do filmów, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych. Uznał je za „absolutnie przerażające”.

 

Miller zaznaczył, że przemocy dopuścili się członkowie Antify i ruchu Black Lives Matter, wspierający Joe Bidena. „Niezależnie od tego, czy będzie to policja w Waszyngtonie, czy Departament Sprawiedliwości, muszą nastąpić natychmiastowe represje wobec takich grup, jak Antifa” – dodał. Przypomnijmy, że 31 maja 2020 roku prezydent Donald Trump zapowiedział, że uzna Antifę – luźno powiązane organizacje, uważające się za antyfaszystowskie – za krajową grupę terrorystyczną.

 

Pracująca dla Kongresu USA Lissa N. Sacco z Congressional Research Service (CRS) zadaje pytanie, czy członkowie Antify faktycznie są „terrorystami krajowymi” i czy można zdelegalizować Antifę. Wyjaśnia, że z niektórych doniesień medialnych i organów ścigania wynika, iż członkowi tej organizacji mogą być odpowiedzialni za niektóre akty przemocy i grabieży, jakie miały miejsce podczas protestów w ostatnich miesiącach.

 

Sacco zauważa, że Antifa nawiązuje do tradycji protestów, które wywodzą się od grup opozycyjnych w nazistowskich Niemczech i faszystowskich Włoszech sprzed II wojny światowej.

Z kolei amerykański aktywizm Antify ma swoje korzenie w antyrasistowskich protestach z lat 80. XX wieku, sprzeciwiających się działalności skinheadów, członków Ku Klux Klanu (KKK) i neonazistów.

Założona np. w 2007 roku organizacja The Rose City Antifa w Portland w stanie Oregon jest najstarszą amerykańską organizacją używającą słowa „antifa” w swojej nazwie.

 

Grupy Antify w Stanach Zjednoczonych miały zyskać na znaczeniu po brutalnych starciach w Charlottesville w Wirginii 12 sierpnia 2017 r.

 

Ruch Antify jest zdecentralizowany. Tworzą go jednak radykalne organizacje i jednostki o podobnych poglądach. Obejmuje on zarówno ideologie anarchizmu, jak i socjalizmu czy komunizmu. Niektórzy mogą również wspierać ekologizm, prawa rdzennej ludności i tzw. prawa gejów.

 

Zdaniem Sacco, ruch nie ma jednoczącej struktury organizacyjnej czy jednej szczególnej ideologii. Lokalne grupy niekoniecznie podzielają poglądy wszystkich organizacji tworzących ruch, ani też niekoniecznie uznają te same osoby i te same organizacje za wrogie.

„Faszyzm jest niezwykle trudny do zdefiniowania. Zatem poszczególne grupy przeciwników mogą przeciwstawiać się różnym rzeczom na podstawie tego, jak identyfikują, kto lub co jest faszystą” – czytamy.

 

I dalej wyjaśnia Sacco, że „niektórzy członkowie są gotowi popełniać przestępstwa, inni są brutalni, aby promować swoje przekonania, chociaż wiele działań Antify obejmuje pokojową aktywność, taką jak wieszanie plakatów, wygłaszanie przemówień i organizowanie marszów. Głównym celem Antify jest „śledzenie i reagowanie na działania jednostek lub grup, które postrzegane są jako propagujące faszystowskie poglądy, takie jak neonaziści, rasistowscy skinheadzi, biali supremaciści i biali nacjonaliści”.

 

Analityk dodaje, że chociaż we wszystkich grupach istnieje niewiele konkretnych zasad Antify, zwolennicy ruchu w USA sformułowali cztery wspólne „zobowiązania”.

 

I tak organizacje antyfaszystowskie muszą: śledzić działalność grup faszystowskich; przeciwstawiać się ich publicznemu organizowaniu; wspierać antyfaszystowskich sojuszników zaatakowanych przez faszystów lub aresztowanych przez policję oraz nie współpracować z organami ścigania.

 

Sacco dodaje, że wg członków Antify, ochrona wolności obywatelskich zapewnia bezpieczną przystań ideom i ludziom, którzy chcą szkodzić wrażliwym populacjom w Stanach Zjednoczonych. Dlatego też zwolennicy ruchu zwykle nie akceptują faktu, iż organy władzy są w stanie przeciwdziałać powstawaniu ruchów faszystowskich i że będą ich skutecznie ścigać.

 

Stąd niektórzy członkowie Antify są skłonni angażować się w przestępstwa – biorąc prawo w swoje ręce – w konfrontacji z wrogami lub wyrażając własne idee. Dopuszczają się więc przemocy podczas demonstracji, atakując osoby, które uważają za „nazistów”.

 

Zwolennicy Antify wyrządzili również szkody majątkowe podczas protestów. W niektórych przypadkach przynoszą ze sobą broń na demonstracje, a także sprzęt, taki jak: tarcze i hełmy.

W 2012 roku Anti-Racist Action (ARA; grupa antyrasistowska znana obecnie jako The Torch Network lub Torch Antifa) zaatakowała uczestników spotkania Illinois European Heritage Association, wpadając z młotkami, kijami baseballowymi i pałkami policyjnymi do restauracji w okolicy Chicago.

 

Literatura ruchu Antifa wskazuje na wiele sposobów „podejmowania działań.” Zaleca się: rozwijanie propagandy w sieci, w mediach społecznościowych, aby promować poglądy Antify i rekrutować nowych członków; monitorowanie działań  grup i osób, które między innymi określają się jako biali nacjonaliści, staranie się o fundusze i promocję na różnych imprezach publicznych treści Antify, by rekrutować nowych zwolenników; dołączanie do wieców organizowanych przez podobnie myślące organizacje i organizowanie kontrdemonstracji przeciwko „wiecom faszystowskim; zmuszanie organizacji goszczących prelegentów uznanych za „faszystów” do odwoływania takich wydarzeń.

Ponadto sugeruje się, że powinno się organizować protesty, które mają polegać na utrudnianiu dostępu do lokali i prowadzić intensywny lobbing gospodarczy („noplatforming” tj. odmawianie przeciwnikom dostępu do platformy publicznej).

 

Wzywa się do niszczenia opublikowanych ulotek „wrogów” i ujawnienie informacji o domniemanych wrogach wraz ze szczegółowym danymi adresu domowego, zdjęć, numerów telefonów, profili w mediach społecznościowych i ich pracodawców (doxxing). Ujawnianie takich informacji ma być inspiracją do nękania wskazanych osób.

 

Członkowie ruchu zachęcani są do opracowania schematów treningowych samoobrony, obejmujących sztuki walki oraz stosowanie gazu pieprzowego, pałek teleskopowych i broni palnej. „To, gdzie i jak zwolennicy Antify korzystają z takiego szkolenia i sprzętu, prawdopodobnie zależy częściowo od zagrożenia stwarzanego przez przeciwników na wiecach lub ryzyka aresztowania i skazania” – pisze Sacco.

 

W zeznaniach w Kongresie w listopadzie 2017 r. dyrektor FBI Christopher Wray powiedział, że FBI prowadzi szereg śledztw wobec „anarchistycznych ekstremistów’. Te osoby miały być zmotywowane ideologicznie do popełnienia brutalnych przestępstw. W styczniu 2018 r. Thomas E. Brzozowski, radca Departamentu Sprawiedliwości ds. terroryzmu wewnętrznego powtórzył uwagi Wraya.

 

4 czerwca br. Wray potwierdził, że prowadzone są liczne dochodzenia w sprawie terroryzmu krajowego, w których biorą udział zwolennicy Antify i inni ekstremiści. FBI jednak nie może uznać Antify za organizację terrorystyczną, ponieważ takie postępowanie mogłoby naruszyć wolność słowa chronioną przez Pierwszą Poprawkę. Sacco wyjaśnia, że przynależność do grupy ideologicznej sama w sobie nie jest przestępstwem w Stanach Zjednoczonych.

 

Ponadto Antifa jest ruchem zdecentralizowanym i choćby z tego powodu trudno byłoby wyznaczyć ją jako pojedynczą organizację przestępczą.

 

W zeznaniach w Kongresie z lipca 2019 roku dyrektor Wray powiedział, że FBI nie bada ideologii, a przemoc. Jeśli chodzi o przestępców inspirowanych ideologią, FBI czasami konfrontuje się z podejrzanymi, których można uznać za terrorystów. Jednak tzw. terroryzm krajowy nie jest przestępstwem federalnym, podlegającym oskarżeniu.

 

Tak więc chociaż osoba fizyczna może nadal popełniać przestępstwa, które są powszechnie uważane za „terroryzm krajowy”, nie można jej oskarżać o popełnienie aktu „terroryzmu krajowego” zgodnie z obowiązującym prawem federalnym.

 

 

Źródło: eurasiareview.com

AS

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram