19 maja 2014

Ponad tysiąc osób manifestowało w obronie życia i rodziny w Cieszynie

Ponad tysiąc osób przeszło 18 maja ulicami Cieszyna w II Chrześcijańskim Marszu dla Życia i Rodziny. Rodziny z dziećmi i osoby samotne, młodzież i osoby starsze, duchowni i zakonnice – z flagami, odblaskowymi opaskami na ramieniu z napisem „Równi, ale różni”, kolorowymi balonikami, śpiewem i modlitwą na ustach manifestowali podczas kilkukilometrowego marszu swe przywiązanie do wartości rodziny i małżeństwa.

 

Pierwszy Marsz dla życia w mieście nad Olzą, zorganizowany przez cieszyńską wspólnotę „Nikodem – Mężczyźni w modlitwie”, odbył się w grudniu ub. roku. Tym razem trasa pokojowej manifestacji była krótsza. Wszystko rozpoczynała Eucharystia w kościele pw. św. Marii Magdaleny. Liturgii przewodniczył proboszcz ks. prałat Henryk Satława, który przypomniał, że „nie ma przyszłości dla tych, którzy nie szanują wartości rodziny i życia od poczęcia do naturalnej śmierci”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zanim uczestnicy marszu wyruszyli z rynku do klasztoru sióstr boromeuszek, dziekan dekanatu cieszyńskiego ks. Stefan Sputek odczytał list od ordynariusza bielsko-żywieckiego, w którym bp Roman Pindel przypomniał, że tegoroczny marsz zbiega się 94. rocznicą urodzin Karola Wojtyły.

 

Ks. Sputek zaapelował, by marsz był swoistym dziękczynieniem za dar życia. – Ja jestem tu po to, by podziękować rodzicom za to, że żyję, za to, że moi rodzice przyjęli ten dar życia – mówił.

 

Gdy marsz ruszył ja jego przedzie szli dzieci i dorośli trzymający transparent w biało-czerwonych barwach, ze sloganem: „Rodzina chroni – chrońmy rodzinę!”.

 

Organizatorzy przypomnieli na początku idee marszu. – Chcemy zaświadczyć, iż chrześcijański model rodziny jest skutecznym środkiem walki przeciwko wszelkiej przemocy oraz wszelkiej dyskryminacji. Rodzina, będąca wspólnotą miłości i życia, realizuje się w małżeństwie, gdy mężczyzna i kobieta całkowicie oddają się sobie nawzajem i są gotowi przyjąć dar potomstwa. Życie człowieka jest święte od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci – podkreślał jeden z przedstawicieli wspólnoty „Nikodem”.

 

Lider wspólnoty mężczyzn, francuski działacz pro-life Bertrand Bisch, od kilku lat mieszkający w Cieszynie, przypomniał o szkodliwości Konwencji Rady Europy w sprawie przemocy wobec kobiet – dokumentu, który rząd polski ma zamiar wkrótce ratyfikować. – Myślę, że Polska pamięta czasy, kiedy nie wolno było wątpić w panujący system polityczny. Twierdzę, że to samo piętno ideologii nosi w sobie ta konwencja. Nasza obecność musi być znakiem niezgody na ten dokument – mówił uczestnik manifestacji pokojowych we Francji przeciwko planom przyjęcia niebezpiecznych regulacji, dających parom homoseksualnym te same prawa, jakie mają małżeństwa.

 

Bisch zaznaczył w swym wystąpieniu, że ideologie, które zagrażają dziś rodzinie, oparte są na traktowaniu drugiego człowieka jako przedmiotu konsumpcji.

 

Podczas inauguracji marszu Marcjan Gepfert, nauczyciel tańca i wodzirej, krokiem poloneza poprowadził uczestników w parach po cieszyńskim rynku, do muzyki Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz”. Następnie ze śpiewem na ustach wszyscy ruszyli ulicami Cieszyna, w którym po wielu dniach wypełnionych ulewnym deszczem pojawiło się po raz pierwszy słonce. Uczestnicy marszu szli obok kawiarni, restauracji, kościołów, muzeów i domów, wzbudzając powszechne zainteresowanie.

 

Po Marszu, na terenie klasztoru sióstr boromeuszek odbył się piknik rodzinny z atrakcjami dla dzieci i stoiskami z jedzeniem. Wszystko zakończył koncert uwielbieniowy „Zacheusz Zaolzie”.

 

 

Źródło: KAI

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram