Podczas krakowskiej manifestacji wiary i solidarności z atakowanym arcybiskupem Jędraszewskim, prócz modlitwy padły też ważne słowa. Katolicy zbierając się tłumnie pod oknem papieskim chcieli bowiem dać sygnał polskim kapłanom, że staną murem za każdym, kto odważnie będzie głosił Słowo Boże.
Tak brzmiał bowiem jeden z najważniejszych fragmentów odezwy, przyjętej podczas modlitewnej manifestacji w Krakowie:
Wesprzyj nas już teraz!
„Z tego miejsca wołamy do polskich księży nie bójcie się głosić prawdy zgodnie z Ewangelią, mówcie głośno o tym co dzisiaj zagraża naszym dzieciom, rodzinom, Kościołowi, a przez to Polsce i jej chrześcijańskim wartościom! Przypominajcie katolickie nauczanie Kościoła o tym czym jest prawdziwa rodzina i co grozi za grzechy sodomskie, i sianie zgorszenia. Pamiętając jednak słowa świętego Pawła , że: Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw (…) pierwiastkom duchowym zła”.
Co więcej, polscy katolicy mieli jeszcze inną prośbę do swoich pasterzy. Chodzi o ukrócenie medialnych harców tzw. katolików otwartych: „Wzywamy także polskich biskupów, by zajęli się również tymi środowiskami katolickimi, które dawno już odstąpiły od ortodoksji i stanęły wręcz w pierwszym szeregu rewolucji obyczajowej, promując homo-herezję i przez swe działania rozmywają grzech i wprowadzają zamęt wśród wiernych. Nie możemy na to pozwolić! Non possumus!”.
Odczytywaniu odezwy towarzyszyły głośne brawa i wielokrotnie powtarzany okrzyk: „Non possumus!”
kra