Kim Dzong Un przekazał „bardzo ciepły i pozytywny” list do prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donald Trumpa – informuje rzeczniczka Białego Domu, Sarah Sanders. Jednocześnie, Kim wyraża wolę kolejnego spotkania z Trumpem. Czy oznacza to dalsze pojednanie na linii USA – Korea Północna?
List został przekazany poprzez zdemilitaryzowaną strefę graniczną z Koreą Południową i obecnie znajduje się w rękach sekretarza stanu, Mike’a Pompeo – poinformował FoxNews. Sanders oznajmiła, że głównym przesłaniem listu jest chęć drugiego spotkania prezydenta Trumpa i Kim Dzong Una. Wskazała, że strona amerykańska jest jak najbardziej otwarta na tę propozycję. Listo został przygotowany w kontekście obchodów siedemdziesiątej rocznicy ustanowienia reżimu w Pjongjangu. Zarówno list jak i defilada wojskowa, zdaniem środowiska prezydenckiego była „wyrazem dobrej woli”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Reżim był bardzo ostrożny w epatowaniu nuklearną propagandą przeciwko USA, poruszano bardziej kwestie ekonomiczne, a nasze źródła będą uważnie patrzeć czy na defiladzie obecne będą rakietowe pociski balistyczne międzykontynentalnego zasięgu – relacjonuje FoxNews.
Od czerwcowego, historycznego spotkania przywódców obu państw, ich stosunki nie wyglądają najlepiej. USA oskarżają Pjongjang o niewystarczające zaangażowanie w proces likwidacji arsenału nuklearnego. Pod koniec sierpnia z tego powodu Trump odwołał wizytę sekretarza stanu Mike’a Pompeo w Korei Północnej. Dodatkowym problemem jest kwestia ekshumacji ciał amerykańskich żołnierzy, poległych podczas wojny koreańskiej (1950 – 1953). Reżim w Pjongjangu przetransportował do USA szczątki kilkudziesięciu osób, podczas gdy za poległe uważa się jeszcze ok. 5400 żołnierzy. Spotkania w tej sprawie mają się odbyć w niedalekiej przyszłości.
Źródło: rmf24.pl / video.foxnews.com
PR