19 czerwca 2012

Włochy: państwowe koło ratunkowe

(fot.Benkid77/commons/GNU/creative)

Rząd we Włoszech próbuje powstrzymać marsz ku przepaści. Przyjęty w piątek pakiet stymulacyjny, wartości ca 80 mld euro, który premier Mario Monti określił jako „bardzo solidny”, przewiduje jednak również sprzedaż obligacji za 10 mld, które zmniejszą dług państwa. Czyżby ?


Zasadniczym celem regulacji jest ożywienie sektora budowlanego oraz zgromadzenie środków na  specjalnym funduszu „na rzecz wzrostu gospodarczego”. Środki te zostały, jak się okazuje, już uruchomione, a mają stanowić pomoc dla przedsiębiorstw. Przewidziano także emisję obligacji, która w założeniu ma wesprzeć projekty infrastrukturalne. Dodatkowym, czysto medialnym krokiem rządu ma być redukcja własnego personelu i pracowników ministerstwa skarbu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kolejne zmiany dotyczą podatków. Sektor budowlany ma skorzystać na zwiększeniu ulg. Pakiet przewiduje także zachęty podatkowe dla pracodawców zatrudniających ludzi młodych, dla których będą również tworzone nowe stanowiska w tzw. „zielonej gospodarce”.

 

Premier zapowiada podjęcie działań w celu sprzedaży „dóbr stanowiących dziedzictwo publiczne”. Monti nie sprecyzował wysokości sumy, która ma zostać dzięki temu uzyskana. Dziennik „Il Sole 24 Ore” podaje, że przed końcem roku rząd chce w ten sposób zdobyć 30 mld euro, które „zmniejszą dług publiczny”. Wg teoretycznych obliczeń,  na dystansie najbliższych pięciu lat docelowa kwota redukcji długu ma sięgnąć 200 mld euro.

 

Piątkowy komunikat rządu zawiera sygnalną informację o alokowaniu „wszystkich budynków publicznych” w specjalnym funduszu. Zostaną one następnie sprzedane, jednak wartości tych nieruchomości również nie podano. Komunikat przewiduje również sprzedaż za około 10 mld euro trzech spółek publicznych: Fintecna, Sace, Simest.

Zapowiadając przyjęcie pakietu oszczędnościowego Monti oświadczył ponadto:  jednym z pierwszych naszych celów, jakie chcieliśmy zademonstrować UE poprzez nasze działania w kraju jest to, że nie potrzebujemy paraliżującej ochrony innych. Mogę ujawnić, że otrzymaliśmy ojcowskie i niekiedy matczyne rady ze strony tych, którzy mówili, by prosić o wsparcie ze strony funduszu ratunkowego państw strefy euro i MFW”.

Zdumiewająco brzmią te słowa szefa włoskiego rządu, bo oznaczają potwierdzenie działania pod presją zewnętrzną, a nie z uwagi na obiektywne okoliczności ekonomiczne, niechby i spóźnione. Przypomnieć ponadto wypada, że identycznie brzmiące deklaracje słyszeliśmy bardzo niedawno z ust szefów rządów, które niebawem o tę pomoc same poprosiły.

 

Należy jednak koncentrować wyłączną uwagę na okolicznościach, towarzyszących wprowadzaniu w życie tych oszczędności, dalszego wzrostu długu publicznego, i – co za tym idzie – utraty przez Rzym „zaufania rynków”. Prawdopodobnie w celu ich uspokojenia premier Monti zdecydował się na tak dalece idącą szczerość. Zdaniem niektórych analityków Włochy, zadłużone na 120 proc. PKB, z rosnącą rentownością papierów dłużnych mogą niebawem pójść w ślady Hiszpanii, stać się  kolejną kostką domina w strefie euro.

 

Oszczędnościowe plany włoskie należy uznać za spóźniony krok we właściwym kierunku, choć już pomysł kolejnych obligacji to zwyczajne gaszenie pożaru łatwopalnymi środkami, bo te papiery też kiedyś przecież trzeba będzie wykupić. Rząd jednak – będący zakładnikiem systemu parlamentarnego, który tak niedawno wyniósł go do władzy – obawia się bardziej drastycznych, choć niezbędnych decyzji ekonomicznych.

 

Tomasz Tokarski


Źródła : ekonomia24.pl, bankier.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram