„Na polskich drogach pojawi się ponad sto nowych urządzeń rejestrujących zachowania kierujących. W grę wchodzą różne wykroczenia, nie tylko prędkość” – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Z ustaleń gazety wynika, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy „Instytut Transportu Samochodowego wskaże Inspekcji Transportu Drogowego kolejne szczególnie niebezpieczne miejsca na polskich drogach”.
Wesprzyj nas już teraz!
Powodem działań w tej sprawie są zatrważające dane dotyczące liczby wypadków na polskich drogach. „W 2018 roku na polskich drogach doszło do blisko 32 tys. wypadków, w których zginęły 2862 osoby, a 37 359 zostało rannych. Główny ich powód to nadmierna prędkość” – informuje „Rzeczpospolita”. Według policyjnych statystyk „tam, gdzie stoją fotoradary, wypadków jest mniej”.
Przez najbliższe pół roku Inspekcja Transportu Samochodowego ma przygotować metodologię i listę lokalizacji dla fotoradarów, urządzeń służących do kontroli wjazdu na czerwonym świetle oraz urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości. „Chodzi o 140 nowych lokalizacji dla urządzeń” – podaje gazeta.
Źródło: „Rzeczpospolita”
TK