Gmach nowoczesnego społeczeństwa budowano od wieków bez Chrystusa, aż przekonaliśmy się, że przesadne pielęgnowanie wiedzy i techniki wepchnęły nas w nędzę, z której nie ma wyjścia. Wyszliśmy na tym, jak uczeń czarodziejski z Goethego, który lekkomyślnie wywołał duchy, ale zapomniał zaklęcia, które kazało im odejść.
Technika coraz to nowszymi wynalazkami obdarzyła człowieka. Chemia, fizyka, ujarzmiła potężne siły przyrody i oddała je na usługi ludzkości. Jaki typ człowieka owładnął tymi zdobyczami? Człowiek – zwierzę! Istota skrępowana więzami instynktów – pozbawiona wiary i Boga!
Czy nie lekkomyślną i niebezpieczną rzeczą jest dać komuś do ręki władzę, nie zwracając uwagi na jego moralną wartość? Jeśli do samochodu sprawimy silniejszy motor – to prosty rozum nakazuje, by zwiększyć również siłę hamulca. Dbaliśmy jednak tylko o rozwój fizyczny człowieka, a zapomnieliśmy o jego silach duchowych, nie nauczyliśmy go karności, odpowiedzialności, sumienności, miłości Boga i bliźniego!
Patrzmy, co się dzieje koło nas, bez trudu się przekonamy, że nasza cywilizacja opiera się na szumnych hasłach, jest iluzją, mrzonką, dopóki każda jednostka nie będzie dążyła do uszlachetnienia, nie będzie starała się być bardziej uczciwą i chrześcijańską. Widzimy, że cywilizacja, kultura, dobra materialne, życie społeczne zwyrodniały, gdyż brak im duchowej kultury i nauki Chrystusowej. Nasza polityka, życie gospodarcze, wiedza, technika zginą, jeśli poszczególne jednostki będą się uchylać od obowiązków, jeśli człowiek nie będzie ofiarny, cierpliwy, wspaniałomyślny, bezinteresowny, bardziej chrześcijański! Straszny upadek we wszystkich dziedzinach dzisiejszego życia woła do nas, jak wołały ruiny wieży Babel do szaleńców pychy, że bez miłości bliźniego niema prawdziwego postępu, niema kultury bez ducha, niema ludzkiego życia bez Chrystusa!
Jesteśmy chrześcijanami, czyli słuchamy nauki Ewangelii, ale naprawdę ocenić, czym jest Chrystus dla ludzkości, potrafi tylko ten, komu nie wolno Go czcić. Jakie to straszne urodzić się, cierpieć i umierać bez Chrystusa! Bez Niego życie musi być straszne!
Bp dr Tihamér Tóth, Wierzę w Jezusa Chrystusa, Kraków 1934, s. 198-199.
(Pisownia uwspółcześniona)