17 lipca 2020

„Bloomberg”: Agresywność Rosji zaskakuje Zachód. Putin jest niezwykle zuchwały

(fot.REUTERS/Ivan Sekretarev/Pool)

Rosja może podjąć duże ryzyko w imię zysków geopolitycznych. Będzie dążyć do tego, by zbudować wokół siebie strefę buforową i przywrócić wpływy z czasów sowieckich, przekonuje na łamach „Bloomberga” Hal Brands.

 

Według Brandsa można dziś powiedzieć, że choć z perspektywy amerykańskiej Rosja jest od Chin przeciwnikiem słabszym, to jednak bardziej agresywnym – i zagrożenie z jej strony na pewno szybko nie minie. Moskwa, wskazuje autor „Bloomberga”, nie jest dziś w stanie rzucić Ameryce realnego wyzwania, na miarę takiego, jakie stwarzał Związek Sowiecki w trakcie zimnej wojny. Kreml może jednak wykorzystywać w agresywny sposób wszystkie swoje zasoby by podważyć czy zgoła zburzyć międzynarodowy porządek ustanowiony pod auspicjami USA.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dla Rosji kluczowe jest obecnie odbudowanie utraconych po rozpadzie Sowietów stref buforowych otaczających kraj. To właśnie dlatego Putin zdecydował się najechać Gruzję i Ukrainę oraz wywierać silną presję na kraje w Azji Centralnej i w rejonie Morze Bałtyckiego.

 

Zdaniem Brandsa Putin podsyca też w miarę swoich możliwości spory w Unii Europejskiej i NATO oraz stara się doprowadzić do jak największego uzależnienia państw zachodnich od rosyjskich surowców energetycznych.

 

Putin, przekonuje autor „Bloomberga”, dysponując ograniczonymi środkami stara się korzystać z niskobudżetowych technik, wyolbrzymiając i podsycając wewnętrzne problemy przeciwników Rosji oraz żerując na słabościach zachodniego świata. Kreml wie, że choć nie ma już tak dużej siły militarnej jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu, to nawet mniejsza siła, jeżeli tylko wykorzystana asertywnie, może wywierać znaczący wpływ zwłaszcza na przebieg mniejszych wojen.

 

Brands jest przy tym przekonany, że taktyka przyjęta przez Moskwę ma swoje ograniczenia; nie jest w stanie doprowadzić do realnej deamerykanizacji świata i postawienia w centrum Rosji. Może jednak przywrócić Kremlowi kontrolę nad bezpośrednim rosyjskim sąsiedztwem – i to nie tylko geopolitycznie, ale także fizycznie. Stosowane przez Rosję metody pozwalają też szachować Stany Zjednoczone, jak pokazał to przykład nie tylko Bliskiego Wschodu, ale także Wenezueli, gdzie dzięki moskiewskiej pomocy Nicolas Maduro utrzymał władzę.

 

Co więcej praktyka ostatnich lat pokazuje, że Władimir Putin jest gotów posunąć się w wielu wypadkach o krok dalej, niż przewidują to zachodni analitycy i obserwatorzy.

 

Ta zuchwałość i zdolność do zaskakiwania oponentów gwarantuje, uważa Brands, że jeszcze przez wiele lat Rosja będzie stwarzać krajom zachodnim trudności i rzucać im wyzwanie.

 

Źródło: Forsal.pl

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie