Najprawdopodobniej to kardynał Robert Sarah ogłosi wybór nowego papieża po konklawe. Jest on bowiem po ostatnim konsystorzu najstarszym stażem kardynałem-diakonem z prawem wyboru papieża.
Wiele wskazuje na to, że słynne słowa „Habemus Papam” wypowie obecny prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. 72-letni kardynał jest bowiem obecnie najstarszym stażem kardynałem-diakonem z prawem wyboru papieża.
Wesprzyj nas już teraz!
Urodzony w Gwinei przyjął święcenia kapłańskie w 1969 roku, a w 1979 roku otrzymał godność arcybiskupa. Od 2001 roku pełni posługę w Rzymie. Kardynał Sarah nie waha się głosić tradycyjnie katolickich poglądów, choćby w kwestiach liturgicznych. Napisał liczne książki religijne – w tym wydane ostatnio „Bóg lub Nic” oraz „Moc Milczenia”.
Najstarszym kardynałem-diakonem jest Renato Martino. Jednak jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna z racji wieku nie może on uczestniczyć w konklawe. Dlatego też formułę Habemus Papam wygłosi prawdopodobnie kardynał Sarah, podaje KAI.
Pochodzący z Gwinei duchowny głosi wybór nowego biskupa Rzymu pod warunkiem, że konklawe odbędzie się zanim ukończy 80 lat. Oraz pod warunkiem, że sam nie zostanie wybrany na biskupa Rzymu.
Określenie kardynał-diakon nie oznacza, że posiadający tę godność przyjął jedynie święcenia diakonatu. To zwyczajowa nazwa najniższych rangą wśród kardynałów. Wyżej od nich znajdują tak zwani kardynałowie-prezbiterzy i kardynałowie-biskupi. Mowa tu o określeniach honorowych. Wszak święcenia biskupie powinni posiadać współcześnie wszyscy kardynałowie.
Zgodnie z kanonem 351 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego „kardynałów ustanawia w sposób nieskrępowany Biskup Rzymski, wybierając ich spośród mężczyzn, którzy mają przynajmniej święcenia prezbiteratu, odznaczają się szczególną nauką, obyczajami, pobożnością i roztropnością w załatwianiu spraw. Ci, którzy nie są jeszcze biskupami, powinni przyjąć sakrę biskupią”.
Źródła: aleteia.org / Kodeks Prawa Kanonicznego / ekai.pl
mjend