19 listopada 2018

Francja: „żółte kamizelki” chcą kontynuować protesty przeciwko podwyższaniu cen paliw

(Protesty )

Od soboty we Francji trwają protesty „żółtych kamizelek”. Nazwa pochodzi od koloru ostrzegawczych, drogowych koszulek odblaskowych ubieranych przez demonstrantów. Jest to społeczny ruch sprzeciwu wobec podniesienia cen paliw, zwłaszcza oleju napędowego i opałowego. Na razie nie ma on liderów, stara się dystansować od ugrupowań politycznych.

 

Wobec ogromnej eskalacji protestu, który przybrał gwałtowne formy i rozlał się na cały kraj, zareagował rząd. Premier Edouard Philippe na antenie publicznej telewizji stwierdził w niedzielę, że mimo społecznego niezadowolenia, władze nie zrezygnują z wyznaczonego celu. Zapewniał, że rząd „usłyszał złość i cierpienie, brak perspektyw, zarzuty, iż władze od dawna nie odpowiadały na zaniepokojenie ludzi, na odczucia ubożenia i pozostawienie samej sobie pewnej części społeczeństwa”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Prezydent Emmanuel Macron twierdzi, że wzrost cen oleju napędowego, wynikający z tak zwanej taksy węglowej, ma być narzędziem używanym w ramach polityki ochrony środowiska, poprzez zmuszenie Francuzów do pozbycia się pojazdów z silnikami diesla i zamiany ich na bardziej ekologiczne auta. Panuje jednak powszechne przekonanie, że to zwykła propaganda, a podniesienie cen paliwa ma przede wszystkim zwiększyć wpływy do kasy państwa, bo już wiadomo, że tylko kilka procent z tego dochodu ma być przeznaczone na cele związane z ekologią. Nie jest też prawdą, że podwyższenie cen oleju napędowego i opałowego zmusi ludzi do szybkiego pozbycia się samochodów oraz do zmiany sposobu ogrzewania domów. Podwyżki te są odbierane jako kolejny podatek powodujący obniżenie poziomu życia, zwłaszcza warstw najuboższych.

 

Manifestujący zmobilizowali się przeciw wzrostowi opłat paliwowych, by następnie globalnie krytykować posunięcia rządu w kwestii polityki podatkowej oraz wiążący się z tym spadek siły nabywczej. Panuje społeczne poczucie, że koszty reform ponoszą najbiedniejsi i ubożejąca klasa średnia. Emmanuel Macron zniósł podatek od wielkich fortun, dając przywileje fiskalne najbogatszym, gdyż miało to zwiększyć inwestycje i spowodować spadek bezrobocia. Jak na razie pozytywnych efektów tych zabiegów nie widać. Rośnie jedynie różnica między bogatymi i biednymi co wśród tej drugiej grupy społecznej powoduje zwiększenie poczucia niesprawiedliwości.

 

Część uczestników protestu „żółtych kamizelek” postanowiła kontynuować sprzeciw, blokując autostrady i składy paliw. Sekretarz stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych, Laurent Nunez, zapewniał, że „mobilizacja jest znacznie mniejsza niż w sobotę”. W poniedziałek doszło jednak do 110 kolejnych akcji. Według Totalu, m.in. zablokowano dostęp do zbiorników paliw w Lespinasse na północy Tuluzy. Blokady takie są prowadzone w Vern-sur-Seiche, koło Rennes, Fos-sur-Mer (Bouches-du-Rhône), Portes-lès-Valence Drôme) i La Rochelle.

 

W Normandii niemożliwy jest dostęp do zbiorników paliwa w Caen i Rouen. Na południowym zachodzie blokowano autostradę koło Bordeaux i most Aquitaine. Na południowym wschodzie zabarykadowano w wielu miejscach autostradę A7 – w Orange, Avignon i Bollène.

 

Przejeżdżam codziennie 90 kilometrów a moja żona nie pracuje. Jak można żyć z jednej pensji? Wydaję 150 euro miesięcznie na benzynę, to staje się nie do zniesienia – deklarował w rozmowie z AFP Fabien Fos. Inny manifestujący, Kevin Dujardin dorzucał: – Zarabiam tylko 500 euro, jak chcecie bym z tego wyżył? Z taką pensją mogę sobie pozwolić tylko na jeden posiłek dziennie – mówił. 

 

Niestety, podczas demonstracji mają miejsce wypadki i kolizje. W sobotę prowadząca samochód potrąciła protestującą kobietę, która zmarła. Jest wielu rannych, w tym kilku ciężko.

 

Wiceminister Nunez twierdzi, że siły porządkowe otrzymały polecenie podejmowania interwencji za każdym razem, gdy dochodzi do napięć i przemocy.

 

 

Franciszek L. Ćwik

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram