Kardynał Reinhard Marx ponownie zabrał głos w debacie o obecności krzyża w niemieckiej przestrzeni publicznej. Tym razem hierarcha pochwalił ową obecność. W ten sposób zdaje się wycofywać ze swojego poprzedniego stanowiska.
Krzyż oznacza „skierowanie w stronę fundamentów nauczania o chrześcijańskim obrazie człowieka” i jest „obowiązkiem pracy w duchu Ukrzyżowanego i chrześcijańskiego obrazu człowieka”. Krzyż winien stać się znakiem, który „będzie wspólnie prowadzić społeczeństwo i integrować je” – przekonywał przewodniczący episkopatu Niemiec, kard. Reinhard Marx. Hierarcha 2 maja wygłosił przemówienie w Wyższej Szkole Katolickiej w Katolickim Centrum München-Haidhausen
Wesprzyj nas już teraz!
Jak kontynuował arcybiskup monachijsko-fryzyngijski, obecność krzyża w przestrzeni publicznej jest dla niego powodem do radości. – Gdy jako Kościół i jako państwo zapraszamy, by przypomnieć sobie te fundamenty, to jest to wspaniała okazja, by utwierdzić się w chrześcijańskim obrazie człowieka – stwierdził. Takie zaproszenie kierowane jest do „wierzących i niewierzących, poszukujących i pytających” – powiedział kard. Marx.
Słowa te są ewidentną odpowiedzią na wyjątkowo ostrą krytykę, jaka spadła na Marxa po połajankach pod adresem premiera Bawarii Markusa Södera. Bawarskie władze zdecydowały, że od pierwszego czerwca we wszystkich podległych administracji landowej gmachach publicznych zawisną krzyże. Jak tłumaczył Söder, krzyż jest znakiem kulturowej tożsamości i tradycji Bawarii. Marx uznał, że to instrumentalizowanie symbolu Męki Pańskiej, a jeżeli ktoś postrzega krzyż jako symbol kulturowy, to „niczego nie zrozumiał”.
Wystąpienie arcybiskupa ostro ocenili między innymi nuncjusz apostolski w Austrii, a większość biskupów Bawarii poparła krok Södera. Wyraźne stanowisko zajęli choćby bp Rudolf Voderholzer z Ratyzbony czy Gregor Maria Hanke z Eichstätt. Sondaże wskazywały, że także wśród zwykłych Bawarczyków dominuje aprobata dla obowiązkowej obecności krzyża w budynkach publicznych.
Źródła: katholisch.de / kath.net
Pach