9 grudnia 2018

Grzegorz Górny: trwa wojna kulturowa. Czy PiS to rozumie?

(REUTERS/Kacper Pempel/File Photo /Forum)

„Wpadliśmy w spiralę wojny kulturowej, z której nie ma wyjścia. W fundamentalnych sprawach światopoglądowych, gdy w grę wchodzą podstawowe wartości, można być tylko >za< lub >przeciw<” – napisał Grzegorz Górny w felietonie dla wpolityce.pl.

 

W opinii publicysty, „obecna logika sporu politycznego w Polsce coraz bardziej spycha go w kierunku wojny kulturowej”. „To już dawno przestał być spór o wysokość podatków, obecność państwa w gospodarce czy wyrównanie nierówności społecznych. To zaczyna być spór, jaki wpisuje się w główną wojnę kulturową współczesnego Zachodu. Jego stawką jest coś więcej niż tylko polityka, a mianowicie cały świat wartości, na jakich ma być ufundowana nasza cywilizacja” – napisał Górny.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Publicysta ocenia, że linie podziału współcześnie wyznaczają takie kwestie, jak obrona życia, stosunek do rodziny, wartości, w jakich wychowane mają być nasze dzieci, do prawa naturalnego czy religii.

 

W ocenie Górnego Platforma Obywatelska rozumie te linie podziału. „Przejmując pod swe skrzydła coraz więcej osób, środowisk i postulatów lewicowo-liberalnych, przesunęła swój ideowy środek ciężkości daleko w lewą stronę” – czytamy w felietonie na wpolityce.pl

 

Górny podaje przykłady lewicowych rewolt PO. To m.in. poparcie Hanny Gronkiewicz-Waltz dla bluźnierczego spektaklu „Klątwa”, czy mianowanie przez Rafała Trzaskowskiego urzędnikiem odpowiedzialnym za kulturę Agatę Diduszko-Zyglewską – skrajnie lewicową aktywistkę.

 

„W sytuacji wojny kulturowej na pierwszy plan wysuwają się nie motywacje polityczne, lecz przedpolityczne: światopoglądowe, aksjologiczne, obyczajowe, religijne. Taka jest logika tego sporu, której już nic nie zatrzyma. Zasadne wydaje się zatem pytanie, czy główni aktorzy politycznego spektaklu w Polsce zdają sobie sprawę z tego, w jakim przedstawieniu występują. Czy wiedzą, że przekroczyli pewien próg, poza którym nie ma już odwrotu. Sprawy zaszły za daleko” – zapytał Górny.

 

W jego opinii istotę tego sporu pojęła PO, ale PiS go raczej nie dostrzega. W przeciwieństwie do zwolenników tej partii. „Władze Prawa i Sprawiedliwości od dawna unikają języka tożsamościowego odwołującego się do wartości konserwatywnych (może poza wątkami patriotycznymi i polityką historyczną). Unikają konfliktów światopoglądowych. Nie podejmują żadnych widocznych działań w tej sferze. Łagodzą przekaz, odwołując się do tzw. centrowego wyborcy” – czytamy w felietonie Grzegorza Górnego.

 

W opinii publicysty w sprawach, w których w grę wchodzą podstawowe wartości, można być jedynie „za” lub „przeciw”. „Dlatego w elektoracie PiS-u daje się wyczuć coraz bardziej rosnące rozczarowanie, że partia rezygnuje z walki na tym froncie” – pisze Górny.

 

Publicysta przypomina również, że Viktor Orban – na które często powoływał się PiS – logikę tej wojny rozumie. „Dlatego w każdym niemal przemówieniu odwołuje się do wartości chrześcijańskich, ciągle podkreśla niezastąpioną rolę rodziny, stara się odbudować narodową dumę. Nie poprzestaje przy tym na mówieniu, ale podejmuje też konkretne działania w tym kierunku. Stale uświadamia Węgrów, że stawką dzisiejszego sporu jest coś więcej niż tylko władza tej lub innej partii, ale przyszłość Europy i naszej cywilizacji” – czytamy.

 

„Wpadliśmy w spiralę wojny kulturowej, z której nie ma wyjścia. I musimy wyciągnąć z tego wnioski” – kończy Górny.

 

 

Źródło: wpolityce.pl

ged

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram