16 lipca 2014

Polskie mocarstwo sięga po Wschód!

(fot. Adam Chelstowski/FORUM )

Polska realizuje swą mocarstwową, czy wręcz imperialną politykę wschodnią. Już wkrótce odzyskamy Lwów, a Kijów będzie stolicą jednego z polskich województw. Ale to dopiero początek….Taką wizję polityki prowadzonej przez Warszawę zaprezentowała rosyjska telewizja.

 

Polska w rosyjskich mediach, od dłuższego już czasu jawi się jako chcące powrócić do swej dawnej potęgi imperium. Szkolimy Ukraińców z Majdanu, ofensywnie propagujemy Kartę Polaka, mówiąc krótko szykujemy się do Wielkiego Powrotu na Kresy. Bez wątpienia największe zdziwienie tego typu komentarze wzbudzają w polskim MSZ. My coś robimy? Szykujemy ofensywę? – pytają zszokowani urzędnicy resortu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Panująca w ministerstwie kierowanym przez Radka Sikorskiego filozofia dolce fare niente mocno kontrastuje z informacjami podawanymi przez rosyjskie media. Trudno bowiem w działaniach MSZ dopatrzeć się szczególnej aktywności na rzecz poprawy losu Polaków na Kresach. O dalekosiężnych planach odbudowy dawnej Rzeczypospolitej także ani widu, ani słychu. Pamięć o tragicznych wydarzeniach jakie rozegrały się np. na Wołyniu jest mocno niuansowana. Polskiego Sejmu nie stać było nawet na nazwanie antypolskich rzezi z lat 40. XX wieku ludobójstwem.

 

Z pewnością pokazywanie Rosjanom Polski jako neoimperialnego mocarza ma swoje znaczenie propagandowe i sprzyja realizacji planów Kremla. Jednak, czy nie warto, słuchając rewelacji serwowanych przez rosyjskie media, zwrócić uwagę na letarg w jakim znajduje się obecnie polska polityka zagraniczna? Poklepywanie po plecach i wspólne biesiadowanie stanowią wyjątkowo słabą jej podstawę. Kierowany przez Sikorskiego MSZ upaja się drobnymi serdecznościami i nic nieznaczącymi gestami. Tak łatwiej i wygodniej, a i z pewnością przyjemniej. Całość przypomina obraz z tonącego Titanica,  na którym choć nabierał wody, orkiestra grała do końca.

 

Łukasz Karpiel

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie