12 lipca 2019

Kandydatka na szefową Komisji Europejskiej obiecuje zwiększyć cele klimatyczne

(Ursula von der Leyen. Olaf Kosinsky [CC BY-SA 3.0 de (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en)])

Ursula von der Leyen – kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej – powiedziała, że ​​Europa powinna stać się pierwszym na świecie kontynentem „neutralnym klimatycznie”. Popiera pomysły, by do roku 2030 zdekarbonizować gospodarkę europejską o 50 proc.

 

Niemka nominowana na najwyższe stanowisko polityczne w UE opowiedziała się za podnoszeniem celów klimatycznych (wyżej niż przewiduje porozumienie paryskie). Ursula von der Leyen popiera obciążenie linii lotniczych i transportu morskiego większymi kosztami. Chce także powszechnego wprowadzenia podatku węglowego, aby cała Europa stała się pierwszym kontynentem „neutralnym” pod względem klimatu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zegar tyka – powiedziała Ursula von der Leyen, gdy w środę zabiegała o poparcie trzech europejskich ugrupowań parlamentarnych. – Chcę abyśmy, jako Unia Europejska, byli pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu – zaznaczyła kandydatka na szefową KE.

 

Obiecała wprowadzić przepisy, które zaostrzą cel UE na 2030 rok. Zamiast 40-proc. redukcji CO2 Ursula von der Leyen proponuje 50-proc. dekarbonizację gospodarki.

 

– Jestem przekonana, że możemy zrobić więcej, być bardziej ambitni. Wiem, że macie cele, które chcecie osiągnąć, ale patrząc na fakty i liczby, jestem przekonana, że możemy osiągnąć 50-proc. redukcję w roku 2030 – przekonywała Zielonych von der Leyen.

 

– UE będzie musiała debatować nad opcją podatku od emisji dwutlenku węgla. To musi zostać wprowadzone. Wiem, że nie jest to łatwe, ale jest to coś, co musimy wziąć na siebie – mówiła kandydatka na szefową najważniejszej instytucji unijnej.

 

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2, zdaniem von der Leyen, działa dobrze, ale powinien zostać rozszerzony na transport morski i lotnictwo.

 

Energia jądrowa jest „czysta”, ale „niebezpieczna” – wskazała. Należy utworzyć „Radę Naukowców”, która będzie monitorować i informować o postępach europejskich państw członkowskich w wypełnianiu ich zobowiązań dotyczących ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Europejski Bank Inwestycyjny powinien stać się „Europejskim Bankiem Klimatycznym” – mówiła.

 

Zwiększenie do roku 2030 celów UE, co stanowi podstawowe zobowiązanie porozumienia paryskiego, zostało poparte przez ustępującego komisarza ds. klimatu Miguela Ariasa Cañete i Parlament Europejski. Cel zaproponowany przez parlament wynosił 55 proc.

 

Szef ustępującej komisji Jean-Claude Juncker powiedział z kolei w tym miesiącu, że UE powinna skupić się na spełnieniu tego, co uzgodniła, zamiast wprowadzać nowe cele.

 

W tym tygodniu na spotkaniu ministrów środowiska, przedstawiciel fińskiej prezydencji Rady Europejskiej przypomniał państwom członkowskim o zaleceniu KE, że redukcja CO2 do 45 proc. jest możliwa do osiągnięcia dzięki obecnej polityce.

 

Rzecznik socjaldemokratów i były lider tego ugrupowania Udo Bullman powiedział z kolei, że propozycja Leyen dotycząca redukcjo CO2 do 2030 roku była „tylko jedną z kilku niewiążących perspektywicznych propozycji”.

 

Von der Leyen pochodzi z „chadeckiej” Europejskiej Partii Ludowej, ale będzie musiała uzyskać poparcie co najmniej dwóch innych głównych bloków, by zyskać wymaganą większość głosów.

 

Może spotkać się z oporem Zielonych, którzy uzależnili swoje poparcie od determinacji w zakresie wdrożenia polityki klimatycznej. Partia poinformowała, że kandydatka na szefową KE nie przekonuje ich i będą głosować przeciwko niej. Orzekli, że brakowało z jej strony „konkretnych propozycji dotyczących polityki klimatycznej i rządów prawa”.

 

Von der Leyen będzie również musiała przezwyciężyć sceptycyzm ze strony ugrupowań S&D i Renew Europe.

 

W ostatnich tygodniach dążenie do podniesienia celu klimatycznego i wprowadzenia zeroemisyjnej gospodarki do 2050 roku zostało opóźnione przez państwa Europy Środkowej i Wschodniej. Von der Leyen zaproponowała, by wykorzystać dotacje unijne na transformację energetyczną i dostosowanie do nowych warunków globalizacji państw, które byłyby najbardziej dotknięte wprowadzanymi zmianami. Pomoc miałaby trafić do najuboższych pracowników i społeczności dotkniętych przejściem na tzw. czystszą energię i „czystsze rolnictwo”.

 

 

Źródło: climatechangenews.com

AS

 

 

Zobacz także:

 

Polonia Christiana nr 66 | Utopia zrównoważonego rozwoju

 

Utopia zrównoważonego rozwoju

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram