4 kwietnia 2012

Kanada: sukces obrońcy rodziny

(Calgary, kampus uniwersytecki, fot. Qyd / commons.wikimedia.org)

Królewski Trybunał Sprawiedliwości w Kanadzie oddalił apelację prokuratora w sprawie aktywisty Billa Whatcotta, który w 2008 roku próbował rozdawać na terenie kampusu uniwersytetu w Calgary ulotki na temat szkodliwości praktyk homoseksualnych.


W piątek 30 marca, sąd wyższej instancji podtrzymał orzeczenie sądu okręgowego z listopada 2011 r., które stwierdzało, że Uniwersytet w Calgary naruszył prawo Whatcotta do wolności wypowiedzi. Władze uczelni wezwały służby porządkowe, które zatrzymały aktywistę anty-homoseksualnego. Zakazały mu także wkraczania na teren kampusu w przyszłości.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Uczelnia twierdziła, że miała prawo do zatrzymania mężczyzny, gdyż wszedł on na teren prywatny. Sędzia niższej instancji stwierdził, że zgodnie z Kanadyjską Kartą Praw i Wolności uniwersytet w Calgary nie jest instytucją stricte prywatną, bo realizuje specyficzny program rządowy, polegający na zapewnieniu wykształcenia młodym ludziom.

 – Pan Whatcott wszedł na teren uczelni w celu rozprowadzania swojej literatury wśród studentów i  pracowników – mówił sędzia. Dodał, że „jego działalność była spokojna i nie wyrządził on żadnych szkód strukturom uniwersyteckim, ani osobom tam uczącym się i pracującym”. Sędzia zauważył, że chociaż broszura pana Whatcotta nie miała ściśle naukowego charakteru, to jednak wolność słowa nie ogranicza się jedynie do wydawnictw naukowych. Sędzia stwierdził, że władze kampusu naruszyły prawo do wolności wypowiedzi Whatcotta, jak również jego prawo do wchodzenia na teren uczelni.

 

Prokurator Andrew Barg próbował unieważnić decyzję sędziego niższej instancji twierdząc, że naruszył on Kartę Praw i Wolności, która jego zdaniem nie miała zastosowania w tej sprawie. Sędzia sądu apelacyjnego odrzucił ten argument. Whatcoot jest bardzo zadowolony z wyroku. Pozwala on na rozprowadzanie materiałów anty-homoseksualnych na terenie innych kampusów w Kanadzie.

 

W 2010 r. Whatcott wygrał apelację w innej sprawie dot. publicznej krytyki homoseksualizmu. Sąd niższej instancji nakazał mu zapłacić grzywnę w wysokości 17,5 tys. dolarów i nałożył „dożywotni” zakaz publicznej krytyki homoseksualizmu. Jednak sąd wyższej instancji orzekł, że Whatcott nie narusza Kodeksu Praw Człowieka poprzez dystrybucję ulotek, sprzeciwiających się nauczaniu homoseksualizmu w szkołach publicznych w Saskatoon. Sędzia wyższej instancji stwierdził wówczas, że „jest dopuszczalne w demokracji wypowiadanie się na temat moralności czyjegoś zachowania. Wszystko zaś, co ogranicza dyskusję na temat moralności zachowań, jest naruszeniem prawa do wolności wypowiedzi”.

 

Źródło: LSN

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 313 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram