Rząd kanadyjskiej prowincji Quebec, kierowany przez François’a Legault’a, zamierza wprowadzić do ustawodawstwa przepis zakazujący niektórym urzędnikom używania symboli religijnych. Autorzy planowanej nowelizacji zasłaniają swoje laicyzacyjne zapędy „troską o neutralność światopoglądową” prowincji.
Rządowa propozycja została już uznana przez biskupów katolickich oraz zwierzchników innych wyznań w Quebecu za niosącą skutki odwrotne od zamierzonych i nieadekwatną do Karty Praw i Wolności tej kanadyjskiej prowincji.
Wesprzyj nas już teraz!
Planowana zmiana prawa wywołała też liczne protesty ze strony lokalnego społeczeństwa. Jak poinformował biskup Pierre Murray, nie była też ona nigdy wcześniej omawiana z przedstawicielami wspólnot religijnych.
– Co moglibyśmy powiedzieć, gdyby rząd zaproponował ustawę uderzającą w sektor budowlany bez wcześniejszego zaproszenia na rozmowy przedsiębiorców, związków zawodowych i stowarzyszeń tego sektora do komisji parlamentarnej? – zapytał retorycznie sekretarz generalny Zgromadzenia Biskupów Katolickich Quebecu.
Jako przesadną uznaje proponowaną nowelizację także Julian Feldman z władz Rady Szkół Języka Angielskiego (EMSB) w Montrealu. Dodał, że nigdy jego instytucja nie otrzymała skargi od rodziców z powodu używania przez któregoś z pracowników placówki oświatowej symbolu religijnego.
– Proponowana przez rząd ustawa jest sprzeczna z wyznawanymi przez nas wartościami: akceptacji dla różnorodności, tolerancji i szacunku dla praw indywidualnych, a także wolności religijnej – zaznaczył Feldman.
Źródło: KAI
RoM