13 marca 2013

Prywatyzacja po grecku

(fot. ΠΑΣΟΚ / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Nie bez powodu Grecja jest określana mianem najbardziej skorumpowanego państwa w Europie. Do dymisji podał się Takis Athanasopoulos, szef greckiej agencji odpowiedzialnej za prywatyzację majątku kraju. Na urzędniku ciążą zarzuty korupcyjne, zarzuca mu się narażenie państwa na straty w wysokości  100 mln euro.

 

Niemiecka gazeta „Süddeutsche Zeitung” poinformowała, że Athanasopoulos zrezygnował ze stanowiska w sobotę, po niecałych sześciu miesiącach sprawowania urzędu w atmosferze skandalu korupcyjnego. Jego decyzja była niemałym zaskoczeniem dla greckiego rządu. Podobnie postąpił sekretarz generalny greckiego Ministerstwa Finansów Giorgos Mergos, na którym ciążą podobne zarzuty.

Wesprzyj nas już teraz!

               

Zarzuty dotyczą działalności Athanasopoulosa i Mergosa dla państwowego koncernu energetycznego DEI. Obaj znajdowali się na odpowiedzialnych stanowiskach, gdy w 2007 r. kosztem 250 mln euro budowano elektrownię gazową na wyspie Evia. Prywatna firma, zajmująca się budową, miała przynieść straty w wysokości 100 mln euro. Obaj urzędnicy, rzecz jasna, zaprzeczają, jakoby ich działalność miała szkodzić interesom państwa.

 

Takis Athanasopoulos kierował od sześciu miesięcy kluczową rządową agencją ds. prywatyzacji majątku kraju. Grecja, chcąc terminowo wywiązywać się ze spłaty zobowiązań, musi sukcesywnie przeprowadzać plan prywatyzacji majątku kraju. Jest to jeden z warunków, na jakich Unia Europejska udzieliła Grecji pożyczki na ratowanie upadającej gospodarki.

 

Według Transparency International łapówki w Grecji są jednym z najpoważniejszych problemów kraju. W 2011 r. ich wysokość oszacowana została na 554 mln euro. W 2012 r. według szacunków wręczono do 420 mln euro łapówek.

 

Nie ulega wątpliwości, że w pewnych kręgach kulturowych łapówkarstwo nie jest traktowane tak surowo, jak gdzie indziej. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że bałagan i chaos panujące w Grecji po kryzysie i bankructwie państwa wyjątkowo sprzyjają rozmaitym grandziarzom, którzy, niczym w wojennej zawierusze, próbują kraść i szabrować. Zapewne wiele podmiotów jest zainteresowanych w utrzymywaniu takiej, a nie innej sytuacji w Grecji.

 

 

Tomasz Tokarski

Źródło: bankier.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram