28 lipca 2017

Kalwaria Wejherowska. Po uzdrowienie duszy i ciała

(Inscenizacja Misterium Meki Panskiej na wzgorzach Kalwarii Wejherowskiej w wykonaniu Misterników Kaszubskich. Fot. Lukasz Dejnarowicz / FORUM )

„Marsz, marsz, czemprędzej, już larum biją. Zchodźcie się zewsząd na Kalwaryją. Z dołu do góry nam iść potrzeba, tam nam pokażą drogę do nieba” – brzmią słowa pieśni kościerskich pielgrzymów, ułożone przed niemal 150 laty przez ks. Szczepana Kellera. Niech staną się one zachętą do nabożnego odwiedzenia „Jerozolimy Kaszubskiej”.

 

Stare, kaszubskie porzekadło mówi, że „Kto za życia Kalwarii nie obejdzie, ten po śmierci na kolanach obejść ją musi”. Ta ludowa mądrość od około trzech i pół wieku ściąga pielgrzymów do wejherowskiego Sanktuarium, powstałego na terenach silnych wpływów reformacyjnych. O tym jak ważnym dla katolików miejscem stała się Kalwaria Wejherowska świadczy fakt, że do dziś przez Kaszubów traktowana jest ona jak duchowa stolica i stąd też nazywana jest Jerozolimą Kaszubską.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Historia Kalwarii Wejherowskiej liczy sobie już ponad trzy stulecia. Powstała jako czwarta z kolei kalwaria – po Kalwarii Zebrzydowskiej, Pakoskiej i Żmudzińskiej. Było to możliwe dzięki staraniom jej fundatora Jakuba Wejhera, wojewody malborskiego. Miał on rozpocząć starania we władzach kościelnych w tym samym czasie, gdy lokowana była Wejherowska Wola (dziś Wejherowo).

 

Kalwaryjskie stacje zostały przemyślnie zaprojektowane przez cystersa o. Roberta z Werden, który skrupulatnie wyznaczył odległości między przyszłymi kaplicami Kalwarii bazując na pomiarach Drogi Chrystusa w Jerozolimie. Kaplice Kalwarii Wejherowskiej umieszczone zostały na trzech wzgórzach. Otrzymały one biblijne nazwy: Góra Oliwna, Syjon i Golgota, a u ich stóp płynie rzeka Cedron, niegdyś „Biała”. Szlak kalwaryjski liczy 4,6 km i ma 26 kaplic, w tym 14 stacji Drogi Krzyżowej.

 

– Kalwaria Wejherowska zbudowana jest na wzór Kalwarii w Ziemi Świętej. Sporządzone są mapy, które wskazują, że odległości między kaplicami wymierzone są „na kroki”. Tak mocno budowniczy czerpali z kalwaryjskich wzorców. Stąd też naszą Kalwarię nazywa się też Jerozolimą Kaszubską – powiedział nam o. Daniel Zbigniew Szustak, kustosz Sanktuarium.

 

350 lat tradycji

9 czerwca 1649 roku biskup włocławski i pomorski Mikołaj Albert Gniewosz z Aleksandrowa wydał zezwolenie na budowę Kalwarii. Prace budowlane ruszyły bez zwłoki. Fundatorami kaplic był nie tylko Jakub Wejher, ale też członkowie jego rodziny, współpracownicy i przyjaciele. Już w 1661 roku papież Aleksander VII wydał bullę przyznającą na lat dziesięć odpust zupełny pielgrzymom odwiedzającym Kalwarię. Ruch pielgrzymkowy stale rósł, co spowodowało, że przywilej był najpierw kilkakrotnie odnawiany, a w 1717 roku przyznany na stałe. W tym też czasie opiekunowie miejsca – ojcowie Franciszkanie, rozpoczęli wydawanie „kalwaryjek”. To modlitewniki pomagające nabożne przeżywanie tajemnic Męki Pańskiej. Były one drukowane w języku polskim. Zawierały modlitwy, nabożeństwa i kazania. To miało ogromne znaczenie w czasach, gdy miejscowa ludność była pozbawiana przez pruskiego zaborcę polskiej tożsamości. „Kalwaryjki” ukazują się po dziś dzień.

 

Prócz Kalwarii wojewoda ufundował też kościół i klasztor ojców Franciszkanów. Powstała także i szkoła (1652) podlegająca opiece Kongregacji Rozkrzewienia Wiary, w której obowiązkowym językiem był polski – i to w całym okresie istnienia placówki (do 1835). Być może miało to wpływ na decyzję zaborczego rządu pruskiego o dość szybkiej (bo już w 1828 roku) kasacie konwentu wejherowskiego. O Kalwarię zadbało lokalne duchowieństwo. Dopiero po II wojnie światowej opieka na sanktuarium na powrót powierzona została zakonnikom. Co ciekawe, ostatnie budynki zostały oddane zakonowi dopiero w 1996 roku. Wtedy też w Kalwarii wprowadzona została Droga Krzyżowa w piątki Wielkiego Postu oraz Dróżki Maryjne z racji odpustu Wniebowzięcia. W sposób szczególny celebrowane są tu odpusty z okazji uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, Trójcy Świętej, NMP Uzdrowienia Chorych, Wniebowzięcia NMP i Podwyższenia Krzyża.

 

Obecnie wielkopostne nabożeństwa Drogi Krzyżowej, przyciągają na Kalwarię tłumy wiernych, zaś wielkopiątkowe Misterium Męki Pańskiej (przygotowywane od 2002 roku), będące połączeniem religijnej uroczystości i inscenizacji teatralnej, pozwala zbliżyć się do cierpiącego Zbawiciela. Sceny przybicia Jezusa do Krzyża i Jego śmierci mocno zapadają w pamięć. Ta Wejherowska tradycja podtrzymywana jest przez Misterników Kaszubskich. Nową inicjatywą jest zaś odgrywana w Niedzielę Palmową na ulicach Wejherowa inscenizacja wjazdu Chrystusa do Jerozolimy.

 

Na Kalwarię od blisko 350 lat przybywają pielgrzymi, a miejsce to stało się duchową stolicą Kaszub. Nikt przecież nie rusza w pielgrzymkę, by się przespacerować. Ludzie w Sanktuarium umacniają się duchowo, przez pielgrzymowanie, idąc przez góry kalwaryjskie i modląc się w czasie Drogi Krzyżowej. Te nabożeństwa trwają nawet 4 godziny. Ludzie potrzebują tego miejsca do umocnienia swej wiary – dodał ojciec kustosz.

 

Matka, która słucha

Z kultem Męki Pańskiej nierozerwalnie związany jest kult wizerunku Matki Bożej. Z zapisów klasztornej kroniki wynika, że już w 1654 roku polecono umieścić w bocznym ołtarzu kościoła pw. św. Anny obraz przedstawiający Najświętszą Maryję Pannę z Dzieciątkiem, stojącą na księżycu. Obraz w 1999 roku ukoronował papież Jan Paweł II. Tytułem Wejherowskiej Pani jest wezwanie Uzdrowienie Chorych na duszy i ciele. Łaski, jakie wierni uprosili u Pana za pośrednictwem Maryi sprawiły, że sanktuarium bywa nazywane dziś kaszubskim Lourdes.

 

Matka Boża uzdrawia na duszy i na ciele. Dysponujemy wieloma świadectwami. Przybywają tu m.in. małżeństwa, które nie mogą mieć potomstwa i za wstawiennictwem Matki Bożej otrzymują łaskę macierzyństwa. Miejsce to jest świadkiem wielu cudów, nawróceń, uzdrowień – podkreślił o. Szustak.

 

Świadectwa jakie pozostawiają u stóp Maryi wierni, którzy za Jej pośrednictwem otrzymali od Boga łaski niezwykle poruszają. To chociażby odpowiedź na prośbę rodziców o narodziny zdrowego dziecka, u którego w okresie prenatalnym wykryto wady kończyn i serca. Dziecko urodziło się zdrowe. „Jesteśmy świadkami cudu w naszej rodzinie! Naprawdę… inaczej się tego nie da nazwać skoro od samego początku aż do rozwiązania wszystko było pod znakiem zapytania. Niektórzy lekarze przekreślili ciążę i mówili takie rzeczy, a tu proszę: jeszcze raz powtarzam, że to cud! Dziękuję Bogu za ten dar! Dziękuję bardzo gorąco za modlitwę i zarazem proszę o dalszą modlitwę za małą Gabrysię, o jej dalszy rozwój!”

 

Maryja pomaga wiernym walczyć także z własnymi słabościami i ułomnościami. „Musiałem przejść kalwaryjską drogę i spojrzeć w Twoje oczy Maryjo, aby zrozumieć jak wielkim głupcem byłem sięgając do kieliszka dzień pod dniu. Musiałem pić, coraz więcej pić. Pięć lat temu byłem z rodziną na wakacjach nad morzem. Wracając do domu, jechałem przez Wejherowo, nie wiedziałem, że jest tu takie szczególne miejsce, wybrane przez Boga. Jechałem na wariata. Jechałem szybko, aby szybciej być w domu i się… napić. Na siedzeniu z tyłu samochodu siedziały moje dzieci: kilkuletnie i kilkumiesięczne. Dziś rozumiem, jak wielkie to było niebezpieczeństwo, nieodpowiedzialność. Zrozumiałem to dzisiaj, będąc w Wejherowie, i dziękuję Ci Boże, że od ponad pół roku nie piję”. Takie oto świadectwo wybrzmiało w czasie Drogi Krzyżowej anonimowych alkoholików.

***

Modlitwa do Matki Bożej Wejherowskiej

Cześć oddajemy Ci, Matko Chrystusa i Matko ludzi wierzących, gromadząc się przed Twoim łaskawym obliczem. Spoglądają na nas Twoje oczy matczyne. Z dziecięcą ufnością zwracamy się do Ciebie, prosząc o umocnienie w nas wiary. Twoja wiara niech stanie się dla nas wzorem. Otocz opieką wszystkie warsztaty pracy, szpitale oraz miejsca, gdzie ludzie czują się samotni i zagubieni. Bądź Panią naszych miast i wiosek, czuwaj nad naszymi drogami.

Strzeż naszych biskupów, kapłanów i rodziny zakonne. Uproś błogosławieństwo naszym domom i chatom, rodzicom i dzieciom. Niech Twoja dobroć i Twoje przemożne pośrednictwo skieruje myśli i czyny nasze do Jezusa, Syna Twego a naszego Odkupiciela, abyśmy tak jak Ty, wszystko czynili dla Niego. Amen.

 

Źródła: sanktuarium.wejherowo.pl, kalwariawejherowska.pl

 

Marcin Austyn

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie