Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej”, szefostwo Trybunału Konstytucyjnego za pomocą metod administracyjnych blokuje wydanie orzeczeń w wybranych sprawach np. kwestii zgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej na podstawie której dozwolone jest przeprowadzanie aborcji. Zdaniem sędziów TK Małgorzaty Pyziak-Szafnickiej i Piotra Tulei powodem takich działań są względy polityczne.
„Złożony już około dwóch lat temu do TK wniosek grupy 107 posłów w tej sprawie wciąż pozostaje nierozpatrzony. Według zapowiedzi prezes Julii Przyłębskiej, wyrok miał być wydany przez pełny skład Trybunału. Jednak jak dotąd nie został wyznaczony nawet termin rozprawy. Tymczasem z rozpoczęciem nowej kadencji Sejmu (12 listopada) wnioski posłów z poprzedniej kadencji stracą ważność. Trybunał będzie musiał umorzyć” – pisze na łamach „Gosc.pl” Jarosław Dudała.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuację opisują dwaj sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, Małgorzata Pyziak-Szafnickiej i Piotr Tuleja. – Gdyby była taka wola polityczna, ten jeden punkt w ustawie z 1993 r., uchylający bezprawność aborcji eugenicznej Sejm/Senat wykreśliłby w ciągu jednego dnia. Dlaczego tego nie zrobił w ciągu 4 lat? Z tego samego powodu, jak sądzę, w tej sprawie nie orzekał też TK – przekonuje Pyziak-Szafnicka w rozmowie z Małgorzatą Kryszkiewicz z „DGP”.
Zdaniem sędziego Tulei, niemożliwe jest by TK zajął się tą sprawą przed upływem kadencji obecnego sejmu, nawet gdyby na początku bieżącego tygodnia został przedłożony projekt orzeczenia i wyznaczony termin narady.
Specjalną konferencję przed gmachem Trybunału zorganizowali posłowie Konfederacji. Przekonywali, że ich ugrupowanie to jedyna siła, która „jednoznacznie, pryncypialnie, bez niedomówień opowiada się za równością wobec prawa wszystkich obywateli, w tym prawa do życia”. – Duży, mały, zdrowy, niedomagający. Konfederacja pragnie zagwarantować prawo do życia każdemu człowiekowi – podkreślał Grzegorz Braun. – Po to właśnie weszliśmy do Sejmu, żeby takie sprawy nie były zamiatane pod dywan – dodał.
Z kolei Krzysztof Bosak przekonywał, że „prawicowi politycy istnieją także poza PiS” i jeżeli – jak słyszał – w nowej kadencji nikt z obecnie rządzącej partii nie zamierza składać podobnego wniosku, Konfederacja to zrobi.
Bosak podkreślał, że wśród sędziów TK znajdują się sędziowie mający już gotowe orzeczenia w tej sprawie. Jedynie blokada metodami administracyjnymi nie pozwala im ich zaprezentować.- Taki sposób zarządzania TK, aby nie pracował, aby nie rozpatrywał spraw jest zaprzeczeniem reformy Trybunału Konstytucyjnego, którą zapowiadał PiS jest torpedowaniem działania konstytucyjnych instytucji naszego państwa w sprawie bardzo ważnej – przekonywał.
Źródło: gosc.pl / gazetaprawna.pl / Facebook.com
PR
