30 lipca 2015

Chiny: władze wykorzystują mnichów buddyjskich do antychrześcijańskich prowokacji

(fot. REUTERS / FORUM)

Władze wschodniochińskiej prowincji Zhejiang skierowały buddyjskich  mnichów do zwalczania chrześcijaństwa. Kilka dni temu grupa mnichów weszła do protestanckiego domu modlitwy w mieście Huzhou, zapaliła tam kadzidła i zaczęła śpiewać hymny, uniemożliwiając w ten sposób modlitwę wyznawcom Chrystusa. Była to forma ukarania miejscowej wspólnoty protestanckiej Jinjia’er, która od pewnego czasu stara się nie dopuścić do usunięcia krzyża z dachu zajmowanego przez nią budynku.

 

Mnisi, korzystając ze wsparcia policyjnego, wdarli się do świątyni, zapalili kadzidełka i śpiewali swoje pieśni. W tym czasie wierni siedzieli przed budynkiem, aby nie pozwolić wejść na teren obiektu ekipie, która miała zrzucić i zniszczyć krzyż. „Jesteśmy protestantami i wejście do nas buddystów, aby śpiewali swoje sutry, jest prowokacją. Zablokowali oni główne drzwi a policja zapowiedziała, że każdy, kto będzie przeszkadzał mnichom, zostanie aresztowany pod zarzutem zakłócania spokoju publicznego” – powiedział jeden z chrześcijan rozgłośni „Free Asia”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według niego działanie to ma na celu „zdenerwowanie nas, abyśmy przestali manifestować na siedząco sprzeciw wobec niszczenia krzyży”. Rząd uważa, że „każdy, kto sprzeciwia się jego decyzjom, jest zdrajcą lub chce zniszczyć partię komunistyczną” – oświadczył rozmówca radia. Jednocześnie uwagę zwraca fakt, że chociaż wydarzenie to trafiło do internetu, władze doprowadziły do zatarcia wszelkiego po nim śladu w portalach społecznościowych.

 

Od roku 2013, gdy postanowiono uczynić z Zhejiangu do 2020 obszar szybkiego rozwoju gospodarczego, miejscowe władze dążą do „upiększenia” tej prowincji, usuwając z niej struktury nielegalne. Kampania ta nosi nazwę „Trzy rewizje i jedno zniszczenie”, wskazującą na odsetek budynków, które mają być zburzone, aby uzyskać teren pod zabudowę nowych luksusowych gmachów. Rząd tej prowincji uważa, że wyburzenia dotyczą wszystkich wspólnot i miejsc prywatnych bez różnicy, w praktyce jednak głównym celem są chrześcijańskie miejsca kultu.

 

Zdaniem wiernych cała akcja rozpoczęła się w ub.r., gdy sekretarz prowincjonalnego komitetu partii Xia Baolong podczas jednej z inspekcji w mieście zauważył, że krzyż jednego z kościołów jest „zbyt widoczny” i „kłujący w oczy”. Widząc następnie w innych miastach prowincji całe lasy krzyży strzelających w niebo, nakazał „naprawienie” tego widoku. Odtąd niszczenie krzyży oraz rzeźb i otoczenia kościołów stało się najbardziej palącym zadaniem partii na tym terenie.

 

Tymczasem miejscowi chrześcijanie nie pozostają bierni. 24 lipca katolicki biskup Wenzhou – jednego z miast prowincji – prawie 90-letni Vincent Zhu Weifang i 26 kapłanów jego diecezji demonstrowało przed siedzibą władz miejskich, żądając zaprzestania tej kampanii. Niektóre wspólnoty protestanckie przygotowały długie memorandum, określające całą akcję jako „nieco więcej niż nieudany żart”. A całkiem niedawno katolicy i protestanci rozpoczęli wspólnie kampanię pod nazwą „Zrób sobie w domu i zanieś krzyż” w celu udzielenia „pokojowej odpowiedzi i w pełnym poszanowaniu prawa” na nieustanne zniszczenia.

 

 

KAI

luk

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 131 517 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram