30 kwietnia 2014

Rzecznik Episkopatu: strona kościelna nie może zgodzić się z niektórymi zapisami Konwencji przemocowej

(Dariusz A. Danek/Nowiny24/FORUM )

– Strona kościelna nie może zgodzić się z niektórymi zapisami Konwencji przemocowej – powiedział w rozmowie z KAI ks. Józef Kloch. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że chodzi o takie zagadnienia jak redefiniowanie pojęcia płci, ale też upatrywanie źródła przemocy wobec kobiet w religii. „Z tym absolutnie nie można się zgodzić” – powiedział ks. Kloch.

 

Rzecznik Episkopatu podkreślił w rozmowie z KAI, że strona kościelna jest za równością kobiet i mężczyzn oraz ochroną kobiet przed przemocą. „Jesteśmy przeciw przemocy domowej, ale jesteśmy również przeciw zmienianiu definicji rodziny, płci, małżeństwa i to są kwestie, które w Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej budzą niepokój” – stwierdził ks. Kloch.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W jego opinii dokument ten nie jest tak jednoznaczny, jak się powszechnie sądzi. Jak przypomniał, Konwencja próbuje redefiniować płeć, co w razie przyjęcia dokumentu, będzie miało wpływ także na prawodawstwo krajowe. „Nie jest to obojętne” – podkreślił ks. Kloch.

 

Rzecznik Episkopatu przypomniał, że w dokumencie przesłanym do ratyfikacji w Sejmie znajdują się także inne kwestie, z którymi strona kościelna się nie zgadza. Należy do nich stwierdzenie jakoby to religia była tym czynnikiem, który sprzyja prześladowaniu kobiet, jakoby była źródłem przemocy. Ks. Kloch poinformował, że na mającym miejsce w połowie listopada ubiegłego roku spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu strona kościelna zwracała uwagę na to zagadnienie. „Skoro Konwencja nie określa konkretnej religii, która miałaby być źródłem przemocy wobec kobiet, to należy wnosić, iż dotyczy to wszystkich wyznań. Religia chrześcijańska nie jest tym czynnikiem, który sprzyja nierówności kobiet, czy przemocy wobec nich. Z tym absolutnie nie można się zgodzić” – stwierdził rzecznik KEP.

 

Ks. Kloch ma nadzieję, że podczas prac nad ustawą ratyfikującą Konwencję w Sejmie dojdzie do szerokiej dyskusji nad tym dokumentem, czego wyraźnie zabrakło przed przyjęciem Konwencji przez rząd. „Środowiska katolickie, ruchy pro-life, kobiety z różnych stowarzyszeń katolickich albo w ogóle nie były konsultowane, albo tylko niektóre i to w bardzo niewielkim zakresie. To jest niedopuszczalne. Ta reprezentacja kobiet nie była pełna. Nie można powiedzieć, że wszystkie kobiety w Polsce mają takie samo zdanie jak lewica. Tak nie jest” – podkreślił rzecznik.

 

Powiedział również, że jeśli Konwencja miałaby być przyjmowana tylko w całości to zawarte w niej definicje płci są nie do przyjęcia dla strony kościelnej. „O tym decyduje nauka, a nie czyjeś zdanie” – podkreślił ks. Kloch. Nie wykluczył, że być może da się zastrzec, że w pewnych kwestiach poruszanych przez Konwencję to dane państwo może decydować o konkretnych rozwiązaniach, czy zapisach.

 

Rzecznik wyraził przy tym nadzieję, że podczas głosowania nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna. „Każdy ma prawo głosować zgodnie ze swoim przekonaniem, bowiem ma mandat społeczności, która na niego głosowała, ludzi, którzy go wybrali” – powiedział. Ks. Kloch zwrócił uwagę, że w ostateczności decyzję podejmował będzie prezydent, który ustawę ratyfikacyjną może podpisać lub nie.

 

 

Źródło: KAI

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 314 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram