Wreszcie zaczynają docierać do nas bardziej optymistyczne wieści wiążące się z odbudową katedry Notre-Dame. Wiosną 2020 roku, po tragicznym pożarze z kwietnia ubiegłego roku, ma być udostępniona turystom część placu przed słynną katedrą oraz cała krypta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nastąpi to w ostatnich dniach marca.
Urzędnicy paryskiego ratusza oraz zastępca mera Paryża, Emmanuel Grégoire poinformowali, że te części katedry i otaczające ją tereny do tej pory pozostawały zamknięte z powodu zanieczyszczenia ołowiem przez gruzy ze spalonego dachu i iglicy, która zapadła się w pożarze. Według danych, do których dotarli amerykańscy dziennikarze, poziom ołowiu na placu katedralnym po pożarze był aż 1300 razy (!) wyższy niż dopuszczalne francuskie normy bezpieczeństwa. W innych miejscach świątyni poziom ołowiu był 955 razy wyższy.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Emmanuel Macron zobowiązał się odnowić katedrę w ciągu pięciu lat od pożaru. Na cel ten zostanie przeznaczone prawie miliard dolarów, głównie od prywatnych darczyńców. Od czasu przyjęcia ustawy o rozdziale Kościoła od państwa w roku 1905 r. wszystkie budowle sakralne we Francji są własnością państwa.
Od miesięcy toczy sie we Francji (i nie tylko) dyskusja czy Notre-Dame powinna zostać odbudowana w swoim oryginalnym kształcie i stylu czy też spore fragmenty miałaby zostać poddane „nowoczesnej metamorfozie”. Mer Paryża, Anne Hidalgo domaga się przywrócenia katedrze dokładnie takiego kształtu, jak przed pożarem. Szef grupy budowlanej odpowiadającej za odbudowę Notre-Dame, Frédéric Letoffé oświadczył kilka dni temu, że „nic nie stoi za przeszkodzie, aby tak właśnie się stało”.
ChS
Źródło „The New York Times”