1 czerwca 2012

Jest dobrze, jest dobrze…

(Fot. linder6580/sxc)

 

W Anglii jednym z najczęściej używanych powitań pomiędzy ludźmi, którzy się znają, jest pytanie All right? Niektórzy twierdzą, że jest to bardziej stwierdzenie (lub też wyrażenie życzenia) niż pytanie, niemniej jednak wielu witanych traktuje to jak pytanie i odpowiada – najczęściej twierdząco.

 

Wesprzyj nas już teraz!

 

 

A ja tego nie lubię i czasami celowo prowokacyjnie odpowiadam, że nie jest fajnie. Widok niepomiernie zdziwionej miny tubylca jest bezcenny. Po drugiej stronie mamy tak zwane polskie narzekanie jako odpowiedź na podobnie zadane pytanie pomiędzy Polakami w Polsce. Jak to ujął, równocześnie przejaskrawiając, jeden z ulubionych przeze mnie niegdyś kabareciarzy-felietonistów: Nie jest dobrze. Kupiłem Mercedesa za sto tysięcy, a miesiąc wcześniej mogłem go mieć za dziewięćdziesiąt. Trudno zauważalną drugą stroną medalu jest to, iż polska skłonność zapytanego o to, jak się ma, do narzekania oraz jego negatywna odpowiedź o wiele częściej zmusza do myślenia i wyciągania wniosków niż anglosaskie Yes, I’m fine, nawet jeśli dobrze nie jest. Wolę smutną prawdę niż gładkie status quo.

 

 

Leszek Pawlisz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie