10 października 2014

Dlaczego Turcja nie chce pomóc Kurdom w Kobane?

(By English: Staff Sgt. Lori M. Stewart, U.S. Air Force [Public domain], via Wikimedia Commons)

Turecki parlament tydzień temu dał rządowi zielone światło do podjęcia działań wojskowych przeciwko bojownikom Islamskiego Państwa. Jednak od tego czasu wojskowi nie zrobili nic. Dlaczego? Szef waszyngtońskiego Ośrodka Studiów Tureckich Soner Cagaptay jako przyczynę podaje tajny plan Ankary. Turcja chce zdominować Syrię.

W ubiegłym tygodniu terroryści z Islamskiego Państwa wszczęli kolejną ofensywę przeciwko kurdyjskiej enklawie Kobane w Syrii – niedaleko granicy z Turcją. Obszar ten jest kontrolowany przez Kurdów z Partii Unii Demokratycznej (PYD) związanej z turecką frakcją Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Wesprzyj nas już teraz!

Amerykanie prowadzą naloty na pozycje dżihadystów, domagają się też zaangażowania ze strony Turków. Ankara, która teoretycznie 5 września przystąpiła do koalicji przeciw terrorystom, nie podjęła żadnych działań. Tureckie władze zabroniły także Kurdom wspierania ich braci w Syrii.

W lipcu 2012 roku PKK i PYD ustanowiły wspólną kontrolę kurdyjskich regionów w północnej Syrii, obejmujących: Afrin, Kobane i Jazirah. Kobane, nadgraniczne miasto otoczone przez islamistów, walczy o przetrwanie już od roku. W ostatnich dniach Islamskie Państwo nasiliło ofensywę.

Tymczasem tureckie władze prezentują wyczekującą postawę. Głównym celem Ankary jest obalenie reżimu prezydenta Baszszara al-Asada i osłabienia Kurdów – Ankara obawia się stworzenia przez nich autonomicznych struktur. Z tego powodu Turcy nalegają, by Amerykanie dozbroili formacje „umiarkowanej” opozycji w Syrii. To dla rządu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju optymalny „partner”.

Soner Cagaptay podkreśla, że taka strategia jest niezwykle ryzykowna. Turecki rząd musi liczyć się z tym, że pogłębi ona niepokoje wśród Kurdów. Jeśli plan się powiedzie, władze Ankary będą musiałby borykać się z oskarżeniami o przyczynienie się do upadku Kobane i… rzezi kurdyjskiej ludności. Równocześnie, Turcy wystawiają się na atak ze strony Islamskiego Państwa. Ankara musi się też liczyć z napływem kolejnej fali uchodźców.

 

Źródło: bussinesinsider.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram