Obecny rozwój technologiczny pozwala na dokładne badanie aktywności mózgu w czasie, gdy osoba badana wykonuje różne zadania czy przeżywa określone emocje. Neuropsychologia tworzy podstawy coraz to nowych podejść terapeutycznych. Tymczasem coraz popularniejsza forma terapii bazuje na szkodliwych zabobonach.
Kanadyjski uczony, Norman Doidge w pracy zatytułowanej The Brain That Changes Itself opisał ciekawe zjawisko zbawiennego wpływu, jaki na funkcjonowanie mózgu wywiera medytacja. Okazuje się bowiem, że medytacja łagodzi stany lękowe, podnosi samopoczucie w depresji i pomaga w uzyskaniu lepszej samokontroli. Dzięki systematycznej medytacji osoby cierpiące z powodu łatwego pobudzenia do gniewu zaczynają odzyskiwać samokontrolę. Mózg (i to mózg osoby dorosłej) ulega zmianom, przebudowie. To bardzo optymistyczne, bo pozwala mieć nadzieję, że da się „starego psa nauczyć nowych sztuczek”.
Rezultatem badań jest szeroka gama ofert psychoterapii – opartej jednak, co ciekawe, na jednym tylko rodzaju medytacji i ćwiczeń pseudomedytacyjnych. Chodzi o jogę i medytację buddyjską. Mamy zatem terapię medytacją (mindfullness, MBSR), psychoterapię jogą, włączanie medytacji Zen do coachingu oraz inne tego typu pomysły. Pamiętajmy przy tym, że wszelkie medytacje „buddyjskie” oraz joga znana w świecie cywilizacji łacińskiej jest już zestawem technik zaadoptowanych do naszej mentalności, oczyszczonym z licznych w oryginalnych przekazach odniesień do świata demonów i magii. Dlatego też będę je opisywać bardziej ściśle jako medytacje i jogę new age.
Badania pokazują, że w czasie medytacji (niezależnie od jej treści) cała aktywność mózgu uspokaja się i mózg niejako zaczyna działać bardziej harmonijnie. Czy jednak treść medytacji jest istotna? Czy słynna newage’owa medytacja o rodzynce i na przykład medytacja świętego Ignacego Loyoli o dwóch sztandarach wywierają identyczny wpływ na człowieka?
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Jest Kościół społecznością modlącą się. [To] olbrzymie zrzeszenie wierzących ludzi, którzy się modlą; czynią to może niedoskonale, z roztargnieniem, może nawet rzadko, ale znają wartość i znaczenie modlitwy i ją w jakimś stopniu w swym osobistym życiu praktykują.
1859 – zmarł Zygmunt Krasiński, polski myśliciel, poeta, dramatopisarz, prozaik, epistolograf. Zaliczany do grona „trzech wieszczów”. Do największych jego dzieł należą dramaty: Nie-Boska komedia (1835), ukazująca wizję krwawej rewolucji niszczącej uporządkowany świat, oraz filozoficzno-historyczny Irydion (1836).
Rzecznik szpitala University Hospitals Plymouth NHS Trust skomentował sytuację Polaka, skazanego za zagłodzenie.
Prof. Jacek Bartyzel komentuje dla PCh24TV sytuację w Stanach Zjednoczonych po zaprzysiężeniu prezydenta Joe Bidena.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi poinformował, że administracja Facebooka zablokowała możliwość zagranicznej promocji filmu „Obóz na Przemysłowej – poznaj nasz strach!”.
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI