Donald Tusk, szef Rady Europejskiej wstrzymał decyzję dotyczącą przymusowej relokacji imigrantów. Jednocześnie zaproponował, żeby ostateczną decyzję w tej sprawie odłożyć na później.
Jak podaje RMF FM, udało dotrzeć się do treści dokumentu przygotowanego na spotkanie przywódców 28 krajów członkowskich, w którym Tusk zaproponował by decyzję o wprowadzeniu tzw. reformy azylowej odłożyć na później.
Wesprzyj nas już teraz!
Kształt reformy spotkał się ze sprzeciwem nie tylko krajów Grupy Wyszehradzkiej, lecz także m.in. Niemiec czy Włoch. Według byłego premiera, reforma wymaga „dodatkowej pracy, by znaleźć równowagę między solidarnością a odpowiedzialnością.”
W praktyce jest to koniec projektu forsowanego przez Jean Claude’a – Junckera. W lipcu przewodnictwo w Unii obejmie Austria, której przedstawiciele jednogłośnie opowiadają się za organizacją centrów dla uchodźców poza granicami UE.
Propozycja Tuska nie jest w żaden sposób obligująca, jednak wszystko wskazuje na to, że w ostateczności większość krajów członkowskich – z Niemcami na czele odrzuci projekt. Zagraniczni komentatorzy wskazują, że Donald Tusk wykazał się dobrym instynktem politycznym. Dostrzegł, że przymusowa relokacja może przynieść jedynie problemy dla UE i odpowiednio wcześnie wyraził swoje zdanie.
Źródło: rmf24.pl / wprost.pl
PR