4 kwietnia 2018

Jim Caviezel: zagrał świętego Łukasza, zainspirował się w Polsce

(Jim Caviezel. Fot. By Thibault from Paris, France - Person Of Interest - PanelUploaded by stemoc, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons)

Za miesiąc na ekrany polskich kin wejdzie film zatytułowany: „Paweł, apostoł Chrystusa”. Odtwórca jednej z czołowych ról, znany z „Pasji” Mela Gibsona Jim Caviezel przyznał, iż na jego decyzji o wzięciu udziału w kolejnym obrazie opartym na wydarzeniach zawartych w Piśmie Świętym, w istotnym stopniu zaważyła wizyta w naszym kraju.

 

Kiedy producent David Zelon przyszedł do mnie po raz pierwszy, mówiąc o tym projekcie, nie podskoczyłem od razu z radości i nie zgłosiłem, że chcę to zrobić – opisuje Caviezel. – Ale mniej więcej w tym samym czasie przybyłem do Auschwitz z Frankiem Stewartem, który przez 21 lat był moim prawnikiem i który zmagał się ze swoim czwartym nowotworem. Frank był moim mentorem. W Auschwitz szukaliśmy miejsca, w którym zmarł Maksymilian Kolbe, który podobnie jak Paweł i wielu innych wielkich świętych został niesprawiedliwie uwięziony, stanął w obliczu wielkiego cierpienia i został stracony w imię Pana – dodaje aktor.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kiedy wróciłem, Frank zmarł. Jakieś półtora miesiąca później zadzwonił Zelon. Nie byłem w nastroju do pracy nad jakimkolwiek filmem i powiedziałem: „Po prostu prześlij mi scenariusz”. Gdy go przeczytałem, natychmiast zobaczyłem moją relację z Frankiem: ja byłem Łukaszem, a Frank mentorem niczym ojciec. Taką relację dostrzegłem między Łukaszem i Pawłem – przyznaje odtwórca roli Ewangelisty.

 

Filmowy święty Łukasz z narażeniem życia próbuje dostać się do Rzymu, gdzie w ciemnej celi jego brat w Chrystusie oczekuje na wykonanie najsurowszego wyroku, zasądzonego przez Nerona.

„Paweł, apostoł Chrystusa” to dzieło powstałe dzięki współpracy podjętej przez organizacje katolickie, wytwórnię ODB Films oraz hollywoodzkie studio Sony Pictures.

 

Film, który ujrzymy na polskich ekranach 4 maja, ma też jeszcze inny polski akcent. Jego ścieżkę dźwiękową skomponował bowiem Jan A. Kaczmarek.

 

W wywiadzie dla pisma „Columbia” Jim Caviezel daje dowód swej znajomości ważnych epizodów historii naszego kraju.

 

20 procent Polaków zostało zabitych podczas II wojny światowej. Ich kraj zaatakowali naziści, a później przybyli komuniści i wbili im nóż w plecy. Ale wiara Polaków i ich oddanie Matce Najświętszej było wyjątkowe. Męczennik Jerzy Popiełuszko… Spoglądam na niego i mówię: „Nie mogę się bać. Muszę być zdolny do tego, by patrzeć złu prosto w oczy” – mówi aktor.

 

 

Źródło: wPolityce.pl/„Columbia”

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram