Miasto Riverton w stanie Utah zagłosowało za przekształceniem się w „sanktuarium” dla dzieci nienarodzonych. Ma to niezwykle istotne znaczenie symboliczne w dobie ofensywy aborcjonistów w Stanach Zjednoczonych.
We wtorek miejska rada Riverton zagłosowała za rezolucją, zgodnie z którą życie zaczyna się od momentu poczęcia. Rada zapowiedziała jednocześnie sprzeciw wobec jakiejkolwiek ewentualnej próby pogorszenia obrony życia w Utah.
Wesprzyj nas już teraz!
Spotkanie rady miejskiej miało emocjonalny charakter. Autorka rezolucji Tawnee McCay wstrzymywała łzy po jej ogłoszeniu. Uchwalenie dokumentu przywitano gromkimi brawami.
Zgodnie z rezolucją Riverton stanie się miastem-sanktuarium dla nienarodzonych. W tekście rezolucji czytamy również, że każde dziecko jest mile widziane w tym mieście. Autorzy deklaracji piszą również o życiu jako o pierwszym prawie z amerykańskiej Deklaracji Niepodległości. Powołują się także na adopcję jako alternatywę dla aborcji.
Rezolucja nie ma mocy prawnej. Na przeszkodzie stoi tu bowiem wyrok amerykańskiego Sądu Najwyższego w sprawie Roe versus Wade, uznający aborcję za zgodną z Konstytucją Stanów Zjednoczonych. Mimo to rezolucja ma istotne znaczenie symboliczne.
Jej zwolennicy wyrażają sprzeciw wobec planów lewicowych parlamentarzystów w stanie Utah. Wszak niedawno na szczeblu stanowym Utah próbowano przeforsować ustawę, zgodnie z którą aborcja byłaby legalna niemal na życzenie i to aż do urodzin. Miałaby ona obowiązywać nawet w przypadku unieważnienia przez Sąd Najwyższy wyroku w sprawie Roe versus Wade. Ustawa ta przeszła przez izbę niższą stanowego parlamentu, jednak została odrzucona przez senat niewielką różnicą głosów.
Źródło: lifenews.com
mjend