Czy wiecie dlaczego z taką zaciekłością usiłuje szatan przywieść człowieka do upadku? Bo pragnie, by stworzenia wyrządzały wzgardę swemu Bogu.
Jak jesteśmy szczęśliwi, że Jezus Chrystus jest dla nas wzorem i przykładem we wszystkich okolicznościach życia! Gdy nas spotyka pogarda, patrzmy, jak On idzie przed nami z koroną cierniową na głowie, jak Go szkarłatnym odziewają płaszczem i uważają za głupca. W naszych cierpieniach możemy się pocieszać widokiem Zbawiciela okrytego ranami, umierającego na krzyżu w strasznych boleściach. Gdy prześladują nas źli, nie narzekajmy, wiedząc, że Jezus Chrystus umiera za swych katów. W pokusach diabelskich nie upadajmy na duchu, pamiętając o tym, że i miłego Zbawiciela po dwakroć unosił duch piekielny. A więc zawsze i wszędzie, w każdym cierpieniu i pokusie, miejmy przed oczyma duszy Boga, który idzie przed nami i dopomoże do zwycięstwa.
Te myśli powinny napełniać wielką pociechą chrześcijanina, bo także i on z pewnością nie ulegnie pokusie, byle tylko uciekał się do Boga.
Św. Jan Maria Vianney, O pokusach, w: Kazania, t. II, Sandomierz 2010, s. 130-131.