30 października 2020

Jesteśmy przeciw aborcji, ale… . Kolejna grupa „katolików otwartych” obwinia Kościół

(Fot Andrzej Hulimka/Forum)

„Niektórzy hierarchowie Kościoła katolickiego, wypowiadając się z uznaniem na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego, opowiedzieli się po jednej stronie sporu i ściągnęli na Kościół gniew protestujących. Jego wyrazem są bardzo liczne protesty w całej Polsce. Podczas niektórych z nich dochodzi do przerywania nabożeństw i aktów wandalizmu, na które nie może być zgody” – czytamy w oświadczeniu Klubu Inteligencji Katolickiej. Doprawdy zdumiewające. Czyżby za przejawy nienawiści wobec Kościoła odpowiedzialny był on sam?

 

Episkopat w Polsce nie mógł inaczej wypowiedzieć się o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który zgodnie z prawem orzekł niezgodność tzw. przesłanki eugenicznej z ustawą zasadniczą. Kościół zawsze bronił życia od poczęcia do naturalnej śmierci. No ale zdaniem członków KIK-u powinien zachować milczenie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Postawa biskupów ograniczyła im możliwość wystąpienia w roli tych, którzy pomagają przywrócić pokój społeczny, co niejednokrotnie czynił Kościół katolicki w historii Rzeczypospolitej” – przekonują. Wielokrotnie w historii Rzeczpospolitej Kościół stawał też w obronie kwestii pryncypialnych, wspomnieć wystarczy chociażby historię św. Stanisława, św. Andrzeja Boboli, przypomnijmy sobie kapłanów z okresu PRL, aktywnie i czynnie wspierających robotnicze strajki. Kościół w Polsce nigdy nie stanowił jakiegoś ciała pojednawczego dążącego do dialogu za wszelką cenę – jakby dialog i spokój był jakimś nowym świeckim dogmatem.

 

„Jako chrześcijanie, jesteśmy głęboko przekonani, że życie ludzkie na każdym jego etapie – od poczęcia, przez narodziny, do naturalnej śmierci – jest pierwszym i niezbywalnym prawem człowieka. Dzisiaj jednak sprawą najwyższej wagi jest również przywrócenie pokoju społecznego” – po przeczytaniu tego zdania można dojść do wniosku, że w oczach przedstawicieli KIK-u pokój społeczny jest wart więcej niż życie chorego, nienarodzonego dziecka.

 

W ogóle jaką naiwnością jest sądzić, że niezabranie głosu w tej sprawie w jakikolwiek sposób zapobiegłoby fali antychrześcijańskich wybryków w całej Polsce. Kościół od  zawsze będzie na celowniku wszelkiej maści rewolucjonistów; wtargnięcia do kościołów, zakłócanie Mszy Świętych, wulgaryzmy wypisane na budynkach świątyń i tak by się pojawiły, bez względu na to w jaki sposób o wyroku TK wypowiedzieli by się hierarchowie.

 

Kiedyś usłyszałem od znajomego księdza profesora, dlaczego mimo bycia wybitnym znawcą Bliskiego Wschodu, odmawia zaproszeń na wszelkiej maści konferencje „ekumeniczne” z przedstawicielami Islamu. Zmieniła go rozmowa z jednym z prześladowanych irackich chrześcijan, który powiedział, że „składacie nasze życia w ofierze na ołtarzu dialogu”. Chore, nienarodzone dzieci też by tak powiedziały, gdyby tylko mogły.

 

Nikt nie powiedział, że będzie miło.

 

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. A kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 10, 34-39).

 

Piotr Relich

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 100 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram