Do dewastacji kaplicy doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Potłuczono kilkadziesiąt dachówek, popisano elewację i rozbito dwa reflektory. Wandalami okazała się piątka chłopców w przedziale wiekowym od 9 do 11 lat.
Dzięki zapisom miejskiego monitoringu ujęto jednego z nieletnich sprawców. Chłopiec przyznał się do dewastacji i podał nazwiska dwóch kolegów, którzy wraz z nim dokonali aktu wandalizmu. W sumie zidentyfikowano pięciu sprawców. Sprawą zajmie się sąd dla nieletnich.
Wesprzyj nas już teraz!
Kalwaria Wejherowska nie jest wystarczająco dobrze chroniona. – Nie jesteśmy w stanie przez 24 godziny monitorować tych miejsc. Serdecznie apelujemy do naszych mieszkańców. Gdyby coś zauważyli, niech dzwonią na policję i od razu informują o zaistniałej sytuacji – powiedziała Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
Jak podały miejskie służby, na teren sanktuarium często dostają się niepowołane osoby. Zdarzają się też akty wandalizmu oraz karygodne, zakrapiane imprezy. – Będziemy to naprawiać. Mamy nadzieję, że ubezpieczyciel wypłaci nam pieniądze, które w pełni pokryją te akty wandalizmu. Jednak nie o to chodzi. Wiemy, że na Kalwarii często odbywają się libacje alkoholowe. Rano leży tu dużo śmieci, puszek i butelek – powiedział Paweł Formella z Wejherowskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
Źródło: rmf24.pl / radiogdansk.pl
PR