Jedenastu kandydatów rywalizujących o najważniejszy fotel w państwie spotkało się studiu telewizji publicznej na przedwyborczej dyskusji. Według informacji TVP, debatę oglądało 7,5 miliona widzów. W każdym z tematów kandydaci mieli po minucie na wypowiedź. Sztywna formuła ograniczyła rywalom możliwości popisu. Fajerwerków nie było.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityka zagraniczna: za czy przeciw przymusowej relokacji?
Pierwsze pytanie w debacie dotyczyło polityki zagranicznej, w tym zwłaszcza kwestii przymusowej relokacji imigrantów, co próbowała narzucić nam pod koniec rządów PO-PSL Unia Europejska.
Mirosław Piotrowski sprzeciwił się temu mechanizmowi. Mówiąc o sprawach międzynarodowych zwrócił też uwagę na możliwe skutki amerykańskiej ustawy 447 o oddaniu pożydowskiego mienia bezdziedzicznego.
Prezydent Andrzej Duda także był przeciwko narzucaniu przez UE kwot relokacyjnych, przy czym podkreślił otwartość na zwykłą imigrację.
Władysław Kosiniak-Kamysz poparł tworzenie korytarzy humanitarnych dla uchodźców.
Krzysztof Bosak zauważył, że program przymusowej relokacji został przez władze odrzucony, także dzięki protestom społecznym. Jest za samodzielną i odpowiedzialną polityką imigracyjną. Zarzucił obecnej władzy, iż operuje cynicznie hasłami antyimigranckimi podczas gdy – jak się wyraził – muzułmańska populacja w Polsce rośnie. Zachęcił też by prezydent podczas nadchodzącej wizyty w Białym Domu odrzucił roszczenia do pożydowskiego mienia bezdziedzicznego.
Stanisław Żółtek podkreślił, że przybywający do naszego kraju na dłużej obcokrajowcy nie mogą mieć takich praw jak Polacy. Imigranci powinni mieć prawo do pobytu i pracy, ale przekraczający prawo mają być deportowani.
Robert Biedroń nawoływał do „budowy wspólnoty, mostów, a nie murów”. Oskarżył też Prawo i Sprawiedliwość , że w „UE nikt nie chce z nami rozmawiać”.
Szymon Hołownia uznał, że polska polityka imigracyjna nie istnieje. Zadeklarował, że zwróci się do Niemiec i Francji o wznowienie prac trójkąta weimarskiego. Obiecał, że zatroszczy się o polskich pracowników za granicą. Nawiązując do wcześniejszej zapowiedzi wyrzucenia klęczników z pałacu prezydenckiego, złośliwie „obiecał” dać je głowie państwa na wizytę w Waszyngtonie.
Rafał Trzaskowski usiłował przekonywać, że imigracyjny problem został rzekomo rozwiązany przez jego obóz polityczny poprzez podpisanie w 2015 roku umowy z Turcją. – Nie było zgody na przymus – powiedział, niestety, wbrew faktom. – W Unii Europejskiej jesteśmy piątą potęgą i powinniśmy współdecydować – dodał.
Wartości: lekcje religii w szkołach
Szymon Hołownia przekonywał, że Polacy chcą prezydenta, który nie tylko uczy o wartościach, ale je praktykuje. Ma pomagać tym, którzy są atakowani. – Wierzę że wszyscy są równi wobec prawa. To są prawdziwe wartości jak uczciwość, praworządność, szacunek dla konstytucji – mówił.
W jego przekonaniu, o lekcjach religii w placówkach oświaty powinna decydować „szkolna wspólnota, a nie ministrowie, biskupi”. Hołownia marzy by „wreszcie” przeprowadzić rozdział Kościoła od państwa. Uważa to za „jedną z najpilniejszych rzeczy w państwie”. Zobowiązał się „natychmiast zlecić przepływy finansowe między państwem a Kościołem” i „pomóc Kościołowi rozliczyć wszystkie przypadki pedofilii”.
Mirosław Piotrowski przypomniał, że większość z Polaków to katolicy, wierzący, Europa ma chrześcijańskie korzenie a religia powinna być nauczana w szkołach, a nie spychana na margines. – Nie ma większej wartości niż życie ludzkie. Chcę ochrony każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci – obiecał.
Andrzej Duda wskazał, iż relacje pomiędzy państwem a Kościołem reguluje konkordat i ustawa. Z kolei Konstytucja rozstrzyga kwestię prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o potrzebie szacunku dla każdego człowieka, także „poszukujących” i niewierzących. Powiedział, że w szkołach winny być obecne także lekcje etyki.
Krzysztof Bosak poruszył, w kontekście prawa do wychowania dzieci, problem szkół prywatnych. Zauważył, iż „nasz system wartości jest pod silną presją zagranicy”. Wezwał do wypowiedzenia konwencji stambulskiej i zagwarantowania pełnej ochrony życia nienarodzonych. Chce poprzez prawo oświatowe zablokować szkodliwy wpływ organizacji lobby LGBT w szkołach.
Robert Biedroń wspomniał Jacka Kuronia, który „pięknie opowiadał o świecie wartości” i – zdaniem kandydata – „powinien być drogowskazem w świecie wartości”. Faworyt lewicy wytknął prezydentowi Dudzie, że „nie przeprosił” (w domyśle: społeczności homoseksualistów za wypowiedzi o ideologii LGBT). Oczywiście Biedroń chce wyprowadzić lekcje religii ze szkół.
Konstytucja: małżeństwo, czyli mężczyzna + kobieta czy takie same prawa dla związków jednopłciowych?
– Nie zgodzę się na zmiany. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny – zadeklarował prezydent Duda. W jego przekonaniu, obecnie prawo w tej materii, w tym Konstytucja, jest dobrze uregulowane i powinno pozostać niezmienione.
– W moim programie są związki partnerskie – przyznał Rafał Trzaskowski, który sprzeciwił się dekretowaniu „małżeństw” homoseksualnych oraz adopcji dzieci przez takie związki. – Powinniśmy się skupić na skutkach epidemii, milion ludzi jest bez pracy – alarmował. Obiecywał m.in. darmowe żłobki dla wszystkich i stypendia dla uzdolnionych z małych miast i wsi.
Mirosław Piotrowski uznał pytanie za kuriozalne: jego zdaniem, jak można pytać kandydata na prezydenta czy złamie konstytucję. Kandydat przekierował swą odpowiedź na sprawę problemów w edukacji, w tym warunków pracy i świadczeń nauczycieli.
– Nie zgodzę się na takie zmiany, nikt w Polsce ich nie rozważa, poza skrajną lewicą – mówił Krzysztof Bosak. Jego zdaniem, obóz rządzący w sprawie obrony rodziny nie zrobił nic. Należy natomiast powstrzymać finansowanie organizacji LGBT zza granicy, uszczelnić prawo oświatowe, powstrzymać prowokacje wspomnianego lobby. Lider Konfederacji wytknął, że policja represjonuje osoby protestujące przeciwko wulgarnym demonstracjom homolobby.
Szymon Hołownia, jak twierdzi, podpisze ewentualną ustawę o związkach partnerskich, natomiast zawetuje o pseudomałżeństwach i adopcji przez nie dzieci. Uznał za absurdalne obawy iż LGBT zagraża polskim rodzinom.
– W polityce się jest dla zmiany – stwierdził Biedroń. Kandydaci nie mieli odwagi żeby wszyscy byli traktowani równo – uważa były prezydent Słupska. – Po co taki prezydent? – pytał.
Gospodarka: euro czy złotówka?
Prezydent Andrzej Duda wyraził satysfakcję, że jesteśmy członkami UE, ale, według niego, na szczęście termin przyjęcia przez Polskę euro jest nieokreślony. W przekonaniu głowy państwa, zrobimy to wtedy gdy będzie to w naszym interesie, czyli m.in. gdy Polacy będą zarabiać tyle, co obywatele bogatych krajów.
Krzysztof Bosak uznał, że to raczej kwestia polityczna bo dotyczy pogłębiania integracji w ramach UE. Dużo istotniejszy w sferze gospodarczej jest – według niego – obecny projekt zadłużania całej Unii na poziomie Brukseli, pod pretekstem epidemii, a także wzrost bezrobocia, załamanie produkcji, spadek wynagrodzeń. Waluta to dla Bosaka temat zastępczy.
Mirosław Piotrowski określił się jako przeciwnik euro, chce by Polska pozostała przy własnej walucie.
Rafał Trzaskowski ocenił, iż ani Polska, ani UE nie są gotowe na przyjęcie przez nas euro. – Najważniejszy jest interes obywateli – stwierdził. Zarzucił rządowi, że nie panuje nad sytuacją gospodarczą, także nad losem przedsiębiorców i pracowników.
– Precz z euro – wołał Stanisław Żółtek. Wolałby bardziej niż o walucie, porozmawiać o wyjściu z Polski z UE, zwłaszcza w kontekście narastających obciążeń, takich jak opłaty emisyjne CO2. Skrytykował też socjalne programy PiS.
– Musimy przyjąć euro prędzej czy później – stwierdził Hołownia, dla którego najważniejszym problemem ewentualnej prezydentury będą: edukacja, zielona transformacja, ochrona górników, a nie kopalni. W pięć miesięcy chce przesunąć miliardy z „faraońskich inwestycji” na rozwiązanie „realnych problemów”.
Pod rządami PiS czy PO szybciej przyjmiemy rubla niż euro – uznał z kolei Robert Biedroń.
Sprawy wewnętrzne: czy szczepionka na koronawirusa powinna być obowiązkowa?
Władysław Kosiniak-Kamysz rozmowę o zdrowiu chciałby zacząć od reformy służby zdrowia – oddłużenia szpitali czy odbiurokratyzowania tej sfery.
Dla Rafała Trzaskowskiego Polacy powinni mieć dostęp do szczepionki. – Dzisiaj chcemy wiedzieć, czy epidemia się skończyła, czy ni? Czy podjęte decyzje były racjonalne – przekonywał. Pytał o program onkologiczny, kiedy wrócą do szpitali terminowe operacje, kiedy uczniowie wrócą do szkół.
Biedroń ocenił, iż rządzący pozostawili rodaków samych w walce z koronawirusem. Zapytał retorycznie ministra zdrowia o strategię i czy każdy będzie miał dostęp do szczepionki.
– Dwa razy nie – odpowiedział na pytanie o zakup i obowiązkowość szczepionki Krzysztof Bosak: Wytknął ministrowi sprzeczne wypowiedzi w sprawie epidemii. – Ktoś tu nie traktuje nas poważnie – stwierdził.
– Kiedy szczepionka zaistnieje, zapytam wirusologów – obiecał Szymon Hołownia. Podobnie jak niektórzy inni kandydaci, obiecywał zbudowanie sensownej ochrony zdrowia i oddłużenie szpitali.
– Jeśli raz pozwolimy by rząd zmusił nas do przyjęcia szczepionki, to tak jak w „Folwarku zwierzęcym”, orwellowskim świecie, już się od tego nie uwolnimy – przestrzegał Stanisław Żółtek.
Mirosław Piotrowski jest tego samego zdania: – Nie wolno szczepić ludzi nie wiadomo czym. Na którego koronawirusa mamy się szczepić, bo w Polsce mamy już trzy? – dociekał.
Szczepionka powinna być wnikliwie przebadana, powszechnie dostępna przede wszystkich, zwłaszcza dla seniorów. Kto będzie chciał ten się zaszczepi – to z kolei plan prezydenta Dudy.
Mini-przemówienia: tematy dowolne
Co – w skrócie – powiedzieli kandydaci na koniec debaty, w ramach konwencji Hyde Parku?
Mirosław Piotrowski: prezydent powinien być samodzielny. Byłem 15 lat w europarlamencie i doskonale orientuję się w polityce zagranicznej; doprowadzę do ochrony każdego życia; jestem za obniżeniem podatków i rozsądną polityką klimatyczną, ale nie za mordowaniem górnictwa; wspieram rolnictwo, ważna jest współpraca z Polonią.
Rafał Trzaskowski: potrzebny jest nam silny prezydent, który patrzy władzy na ręce, w pełni niezależny, pobudza rząd do działania; ważna budowa wspólnot; będę współpracował z rządem tam, gdzie wzmacnia Polskę.
Władysław Kosiniak-Kamysz: nie ma ważniejszej sprawy niż przywrócenie wspólnoty; tylko ja jestem w stanie zszyć Polskę rozdartą na pół; nie interesuje mnie PO-PiSowa wojna; wybierzmy przyszłość a nie walkę styropianu z betonem; szanując różnorodność będę wspierał jedność.
Szymon Hołownia: kiedy Duda czy Trzaskowski chowają partyjne loga, ale są wierni swoim politycznym rodzinom, ja będę wierny wam, wyborcom; pozostanę obywatelski.
Krzysztof Bosak: potrzeba alternatywy dla jałowego podziału. Daje ją od dwóch lat Konfederacja; będę bronił wartości konserwatywnych, chcę budować merytoryczną alternatywę; prezentuję zdrowy rozsądek i dumę z tradycji.
Źródło: TVP Info
RoM
