6 sierpnia 2013

Jarosław Gowin, odwołany ze stanowiska ministra sprawiedliwości, krytykuje ostatnio premiera Tuska, rozesłał ponadto list do członków PO z zarzutem, że Donald Tusk nie ma żadnego programu. Minister Gowin opublikował też swój program gospodarczy. Nie wiadomo tylko, czy nierealnymi obietnicami gospodarczymi ma zamiar stworzyć nową formację polityczną.

 

Poseł Gowin wysunął pomysł, by osoby bezrobotne miały prawo do urlopu. Wysokość zasiłku macierzyńskiego stanowiłaby 80 proc. wynagrodzenia za ostatni rok dla osób, u których taką wartość można wyliczyć. Osoby, które nie osiągały w analogicznym okresie żadnych dochodów, otrzymywałyby zasiłek w wysokości 80 proc. minimalnego wynagrodzenia. Obietnica ta ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ polski budżet jest w takim stanie, że jeszcze przez długi czas nie znalazłyby się w nim środki na powyższe wydatki.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kolejnym pomysłem jest wprowadzenie systemu bonów wychowawczych w wysokości 550 zł miesięcznie, które przysługiwałyby na każde dziecko w wieku od pierwszego roku życia do momentu rozpoczęcia nauki w szkole. Miałaby to pozwolić rodzicom opłacić koszty związane z pobytem dzieci w żłobkach i przedszkolach. Niestety, i tu widać jak na dłoni socjalistyczne myślenie – by państwo mogło dać, musi najpierw zabrać. Aby to zrealizować, trzeba by podnieść podatki, również dla tych samych rodziców, którzy mieliby być beneficjentami bonu opracowanego przez Jarosława Gowina. Charakterystycznym punktem programu posła PO jest rozdawnictwo pieniędzy, bez troszczenia się o to, skąd je wziąć.

 

W myśl założeń programu, powołany miałby być również nowy urząd – Rzecznik Praw Podatnika. Brzmi to dość intrygująco, ponieważ propozycję taką wysunął człowiek, który uczynił krok w dobrym kierunku w postaci deregulacji zawodów. Nowy urząd jest Polakom potrzebny niczym piąte koło u wozu, w przeciwieństwie do jasnego i zrozumiałego prawa, mniejszej ilości urzędników i instytucji, które w gąszczu przepisów coraz częściej żądają od podatników rzeczy absurdalnych i wykluczających się wzajemnie.

 

Obietnice nic nie kosztują. Jarosław Gowin jest liderem rzekomo konserwatywnego skrzydła w Platformie Obywatelskiej. Niedaleko pada jednak jabłko od jabłoni, PO też obiecywała niższe podatki, tanie państwo i „zieloną wyspę”.

 

Tomasz Tokarski

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram