W wyniku przedłużającego się regresu gospodarczego w Europie mocno potaniały akcje znanych spółek z branży paliwowo-energetycznej. Korzystając z niskich cen skupuje je państwowy fundusz z Arabii Saudyjskiej przejmujący pakiety markowych koncernów naftowych. Ostatnie arabskie zakupy szacuje się na około miliard dolarów amerykańskich i nie wykluczone, że podobne inwestycje będą miały miejsce także w niedalekiej przyszłości.
Na celowniku saudyjskiego inwestora znalazły się akcje takich znanych spółek z branży energetycznej i chemicznej jak norweski Equinor (do 2018 roku działający pod nazwą Statoil, największe przedsiębiorstwo naftowe w Skandynawii), angielsko-holenderski Royal Dutch Shell, francuski Total i włoska spółka gazowo-petrochemiczna Eni, w której znaczący pakiet ma rząd włoski. W akcje tych czterech europejskich gigantów państwowy fundusz należący do Arabii Saudyjskiej zainwestował w ostatnim czasie około miliard dolarów. Na zakup akcji samego tylko norweskiego koncernu Equinor w ubiegłym tygodniu Arabowie przeznaczyli około 200 mln dolarów.
Jak pisze ukraiński portal zn.ua, od początku tego roku notowania akcji Equinor spadły o 23 proc., Royal Dutch Shell o 35 proc., Total o 31 proc., a włoskiej firmy Eni o 33 proc. Na spadek zainteresowania inwestorów podmiotami z branży paliwowo-energetycznej wpłynęła niska cena ropy naftowej na światowych rynkach. Ropa naftowa potaniała o około 52 proc. i – według portalu money.pl – 9 kwietnia cena baryłki ropy brent wynosiła tylko 33,42 dolarów amerykańskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Państwowy fundusz inwestycyjny Arabii Saudyjskiej zarządza portfelem o wartości około 300 miliardów dolarów amerykańskich i działa na światowych rynkach nabywając raczej udziały w firmach z branż, które nie są mocno reprezentowane w tym kraju, interesując się szczególnie podmiotami z dziedziny wysokich technologii. Saudyjski fundusz ma duży pakiet akcji takich firm jak Uber i Lucid Motors (samochody elektryczne), a do niedawna miał jeszcze blisko 9 proc. akcji Tesli. Dzięki zakupom w okresie niskich notowań akcji (spadki cen wywołane pandemią koronawirusa wyniosły ok. 1/3) arabski fundusz inwestycyjny ma obecnie 3,4 proc. akcji w Equinor, 2,17 proc. akcji w Royal Dutch Shell, 1,87 proc. akcji w Total i 0,49 proc. akcji w Eni.
Poczynione niedawno zakupy akcji spółek petrochemicznych można interpretować jako inwestycję kapitałową obliczoną na szybki zysk po odbudowaniu się rynku paliwowo-energetycznego. Do takich wniosków można dojść biorąc pod uwagę stosunkowo nieduże pakiety akcji spółek petrochemicznych zakupione przez arabski fundusz. Na kondycję tego sektora w świecie duży wpływ ma Arabia Saudyjska jako jeden z największych producentów i eksporterów ropy naftowej, którego zachowanie może rzutować na przyszłe wzrosty notowań akcji nabytych przez tamtejszy państwowy fundusz inwestycyjny. Czy więc powinniśmy spodziewać się działań skutkujących wzrostem cen surowca?
Źródła: EurAsiaDaily / BCS Express / money.pl / zn.ua
Jan Bereza