5 września 2018

Jaki będzie nowy Rzecznik Praw Dziecka? Znamy wyniki ankiety Ordo Iuris

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Pod koniec lipca zostały ogłoszone nazwiska trzech kandydatów na Urząd Rzecznika Praw Dziecka. Instytut Ordo Iuris zdecydował się zadać kandydatom pytania w formie ankiety dotyczącej prezentowanych przez nich poglądów na temat ochrony praw osób małoletnich.

 

W kierowanej do trójki kandydatów ankiecie Instytut zadał pytania dotyczące przede wszystkim: pojęcia „dobra dziecka” i „władzy rodzicielskiej”, relacji dziecko – rodzice, zagadnień związanych z adopcją, ochroną zdrowia oraz międzynarodowymi standardami dotyczącymi praw dzieci. Każdy z kandydatów był poproszony o dokonanie oceny obowiązującego porządku prawnego i wynikających z niego konsekwencji dla praw dzieci oraz naświetlenie omawianych zjawisk z perspektywy jego wiedzy i doświadczenia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zarówno dr Sabina Zalewska (rekomendowana przez klub parlamentarny PiS), jak i dr Paweł Kukiz-Szczuciński (zgłoszony w większości przez posłów klubu Kukiz’15) odpowiedzieli na zadane im pytania. Odmówiła jedynie prof. Ewa Jarosz, kandydatka pozostałych klubów opozycyjnych oraz koalicji organizacji pozarządowych. Prof. Jarosz stwierdziła, że nie rozumie jaka jest podstawa i cel inicjatywy Ordo Iuris. „Jestem Kandydatką organizacji pozarządowych, kandydatką obywatelską i od samego początku tj. od dnia 9 lipca kiedy kandydatura moja została ogłoszona, moje poglądy oraz program sprawowania urzędu są upubliczniane na stronie specjalnie dedykowanej kandydaturze oraz na portalu Facebook” – podkreśliła prof. Jarosz.

 

Ze względu na odmowę udzielenia odpowiedzi przez prof. Ewę Jarosz Instytut Ordo Iuris „odtworzył” jej poglądy i oceny na podstawie dostępnym publikacji i wypowiedzi prasowych. Wynika z nich, że kandydat opozycji chce kontynuowania działań, jakie podejmował dotychczasowy RPD, którego była doradcą. Dojść można do wniosku, że prawa dziecka prezentowane przez kandydatkę postrzegane są niestety wyłącznie z perspektywy przemocy jakiej doświadczają dzieci.

 

Kandydatka wykazała też brak zainteresowania ochroną praw dziecka poczętego. Szeroko natomiast odnosi się do konieczności zwiększenia możliwości decyzyjnej dzieci i młodzieży. Jak zaznacza „najbardziej jednak dla mnie istotną kwestią jest, a raczej będzie, upowszechnianie podmiotowego traktowania dzieci w różnych środowiskach, z czym wiąże się kwestia rozwoju partycypacji dzieci i młodzieży. I tak naprawdę to obejmuje to bardzo szeroki nurt różnego rodzaju zjawisk i problemów dzieci, jakie w Polsce występują”.

 

Kandydatka odnosi się także do kwestii skłonności homoseksualnych. Stwierdziła, że należy prowadzić wśród uczniów działania edukacyjne na ten temat i przygotowywać nauczycieli na występowanie tego typu zjawisk.

 

Analizując z kolei przesłane przez dr Sabinę Zalewska odpowiedzi, bez trudu dostrzec można jej pedagogiczne oraz związane z naukami o rodzinie nastawienie do tematu. Odnosząc się do pojęcia „dobra dziecka” w sposób bezpośredni wiąże je z godnością osoby. Jak zaznacza „dziecko jest jak biała kartka, na której dorośli: rodzice i wychowawcy zapisują jego ryty tożsamościowe. Główny taki zapis odbywa się w rodzinie i przez rodzinę”. Kandydatka dodaje w tym kontekście, że jej zdaniem zjawiskiem niepokojącym jest podkreślanie dziecięcego indywidualizmu oderwanego od rodziny, czego konsekwencją jest podważanie jej praw w obszarze wychowania.

 

Dr Zalewska dostrzega jednocześnie, iż rodzina nie posiada władzy absolutnej. Jej zdaniem „władza publiczna nie powinna i nie może ingerować w życie rodzinne, o ile nie ma pewności, że dzieje się tam ewidentna krzywda dziecka”. Podkreśla w tym kontekście znaczenie profilaktyki. W opinii pedagog ,,rodzina nie jest nagle dedukcyjna, tylko taką się staje. Jest to proces. Gdyby w odpowiednim momencie nastąpiła pomoc w rodzinie, niewydolnej lub nieumiejącej prawidłowo funkcjonować, interwencja Rzecznika nie byłaby potrzebna”.

 

Zdaniem kandydatki kluczowym jest dzisiaj budowanie autorytetu rodziny, który nie może być mylony z autorytaryzmem.

 

Odpowiadając na pytanie dotyczące środków wychowawczych z jednej strony trafnie podkreśla różnorodność rodzin i potrzebę indywidualnego podejścia w tym zakresie. Z drugiej natomiast perspektywy – krytykując przemoc – nader ogólnie wskazuje na istnienie „innych, pośrednich środków dyscyplinujących”.

 

Bardziej szczegółowo dr Zalewska odniosła się do projektu Kodeksu rodzinnego autorstwa byłego Rzecznika Marka Michalaka. W swej krytycznej ocenie podkreśliła, że pojęcia władzy rodzicielskiej nie można interpretować przez założenie, iż rodzic jest zagrożeniem dla dziecka. ,,Pomysł dotychczasowego rzecznika o zamianie władzy rodzicielskiej na pomoc, mnie osobiście przeraża” – stwierdziła.

 

Niedosyt budzą jednak odpowiedzi kandydatki w zakresie debaty bioetycznej dotyczącej in vitro, międzynarodowych standardów odnoszących się do tematu dziecięcych uprawnień oraz problemu adopcji. Dr Zalewska wprost wskazuje, iż nie posiada wiedzy w danym zakresie, co może być uznane za wadę.

 

Inny obraz tego, jak powinien wyglądać urząd Rzecznika Praw Dziecka i podejmowane przez niego działania wyłania się po przeczytaniu odpowiedzi przedstawionych w ankiecie przez dr. Pawła Kukiz – Szczucińskiego. Kandydat, jako lekarz psychiatra i pediatra, odnosząc się do zasygnalizowanych tematów koncentruje się na swojej praktyce leczenia dzieci oraz konsultacji trudnych sytuacji w jakich znalazły się osoby dorosłe. Widać to już w jego spojrzeniu na definicję „dobra dziecka”, które ocenia, jako „stan długotrwałego dobrostanu psychofizycznego”.

 

Za naruszające dobro dziecka uznaje takie zachowania i objawy dostrzegane u dzieci, jak „bezsenność, szczególnie nasilony lęk, duża labilność emocjonalna, nie wspominając o licznych objawach typowo somatycznych jak choćby ból czy duszność”.

 

Z jednej strony kandydat chwali propozycję legislacyjnego zdefiniowania podobnego terminu dobra dziecka, z drugiej zaś perspektywy zwraca uwagę, iż jest to w zasadzie zjawisko ,,dynamiczne”, zależne od sytuacji, która panuje w danej rodzinie.

 

Trafne z całą pewnością są spostrzeżenia dr. Kukiza – Szczucińskiego w odniesieniu do wartości jaką jest rodzina. Jego zdaniem kluczem są relacje, w tym emocjonalne, budujące poczucie bezpieczeństwa dziecka. W jego opinii ingerencja władzy państwowej w rodzinę winna mieć charakter ostateczny.

 

Kandydat zwraca uwagę, iż w wyjątkowych sytuacjach władza publiczna powinna posiadać stosowne instrumenty administracyjne. Jak uzupełnia „niezależnie od prawa jakie zostanie uchwalone, nie do przecenienia jest czynnik ludzki. Przepisy prawa nie mogą być wdrażane w sposób automatyczny”. Stąd też, jego zdaniem, w odniesieniu do kwestii przemocy domowej szczególnie ważna jest diagnoza problemu, np. uzależnienia od alkoholu, a także rzetelne działanie pracownika socjalnego, biegłego oraz policji. Cennym także wydaje się stwierdzenie, że ,,analizując problem, musimy mieć świadomość, że to przede wszystkim najbliżsi członkowie rodziny są zdolni do obdarzenia dzieci prawdziwą miłością. Często ta miłość bywa ułomna, ale jest dla dziecka ważniejsza niż chłodny profesjonalizm najbardziej kompetentnego pracownika socjalnego”.

 

Kandydat bardzo wyraźnie opowiada się przeciwko biciu dzieci, wskazując iż stanowi ono przykład rodzicielskiej bezradności. Jednocześnie dostrzega, iż są sytuacje „rodzicielskiej bezradności”, które wiązać się mogą z użyciem siły wobec dziecka. Zdaniem dr. Kukiza – Szczucińskiego w sytuacji tej rodzic winien przeprosić dziecko. Jednak tego typu zachowań nie można jego zdaniem automatycznie interpretować, jako stanu zagrożenia zdrowia i życia.

 

Jak wskazuje „Sytuacja w której babcia po wymierzeniu klapsa dziecku – zostałaby aresztowana a dziecko zabrane przez policję – byłaby absurdalna, w rezultacie godząca w interes dziecka bardziej niż klaps”.

 

Niestety niespójne wydaje się stanowisko dr. Kukiza-Szczucińskiego w zakresie ochrony praw dziecka poczętego. Zasadnie ukazuje współczesne możliwości medycyny, odnosząc się do ustawowej definicji dziecka jako istoty od chwili poczęcia. Trafnie też podkreśla konieczność wsparcia matki, która dowiaduje się o ciężkiej wadzie oczekiwanego przez nią dziecka. Zaskakująco jednak w tym kontekście stwierdza: „bezwarunkowa kontynuacja tego typu ciąży może oznaczać długotrwałe cierpienie dziecka, matki, całej rodziny. My lekarze – takiemu dziecku nie podajemy środków przeciwbólowych, nie jesteśmy w stanie ocenić skali jego cierpienia”. Podobne stanowisko sugeruje niestety, iż lekarstwem w takiej sytuacji, jest pozbawienie dziecka życia, mimo, iż sam kandydat dostrzega że jest ono pacjentem.

 

27 sierpnia zakończyła się druga kadencja Marka Michalaka jako Rzecznika Praw Dziecka. Zgodnie z doniesieniami medialnymi wybór nowej osoby na to stanowisko powinien nastąpić na początku września.

 

Źródło: Ordo Iuris

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram