5 listopada 2015

Tysiące pistoletów w rękach Polaków nie zaburzają bezpieczeństwa publicznego

(Fot. Jaroslaw Stachowicz / FORUM)

„Spluwę” ma nasz sąsiad, kolega z pracy, wdowa po wujku. I czy obniża to bezpieczeństwo publiczne? Nie! Nie dowiadujemy się, żeby w polskich rodzinach dochodziło do strzelanin i mordów, a przecież tego typu broń może zabić! Do tego służyła w XIX wieku, gdy była orężem w wojnach! – pisze w komentarzu nadesłanym do redakcji PCh24.pl pan Edward z Krosna.

 

W dyskusji nad ułatwieniem Polakom dostępu broni padają między innymi takie argumenty przeciwników: broń w rękach ludzi to zagrożenie, to strzelaniny, to kłótnie rodzinne kończące się egzekucjami. Właśnie przeczytałem interesujący artykuł pana Andrzeja Turczyna na stronie trybun.org.pl.  Chciałbym podzielić się moimi refleksjami po lekturze.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Autor informuje, że w Polsce od 2004 roku mamy możliwość swobodnego dostępu, bez potrzeby zezwoleń, do broni palnej rozdzielnego ładowania powstałej przed 1885 rokiem lub jej współczesnych replik.

 

Taki cytat opisuje co to za broń: „Są to jednostrzałowe pistolety i karabiny, strzelby gładkolufowe oraz wielostrzałowe pistolety i rewolwery. Istotna różnica funkcjonalna polega na długości czasu załadowania broni. Broń współczesna ma tą przewagę, że jej załadowanie jest błyskawiczne, a na załadowanie broni rozdzielnego ładowana trzeba poświęcić kilka minut”. Mimo, że jest to archaizm technologiczny to taka broń może spełniać funkcje obronne. Niegdyś posługiwały się nimi armie europejskie!

 

I dalej czytamy: „Pomimo powszechnego dostępu do broni palnej rozdzielnego ładowania, wytworzonej przed rokiem 1885 oraz replik tej broni, porządek i bezpieczeństwo publiczne, z tego powodu i przy pomocy tej broni nie jest w żaden sposób zakłócany. (…) Absolutnie nikt nie wie ile tej broni jest w Polsce. Moim zdaniem należy szacować ilość tej broni w rękach Polaków, w setkach tysięcy egzemplarzy. Moim zdaniem będą to i tak bardzo ostrożne szacunki”.

 

Oznacza to więc, że w setkach a nawet tysiącach polskich domów mamy tego typu broń. Może nie wiemy, a „spluwę” ma nasz sąsiad, kolega z pracy, wdowa po wujku. I czy obniża to bezpieczeństwo publiczne? Nie! Nie dowiadujemy się, żeby w polskich rodzinach dochodziło do strzelanin i mordów, a przecież tego typu broń może zabić! Do tego służyła w XIX wieku, gdy była orężem w wojnach! Czy jeśli moglibyśmy mieć w domach innego rodzaju broń palną to nagle rzucilibyśmy się do zabijania wszystkich z otoczenia, strzelalibyśmy na lewo i prawo, na oślep? Oczywiście, że nie! To tylko propaganda przeciwników dostępu do broni, świadomych lub nieświadomych totalistów, zwolenników kładzenia państwowej „łapy” na wszystkim, uniemożliwiania nam obrony swoich domostw.

 

Edward, Krosno, stały czytelnik PCh24.pl

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie