1 czerwca 2018

Izrael wspierał Państwo Islamskie? Tym razem oskarżenia wysuwają Palestyńczycy!

(Binjamin Netanjahu. FOT.Krystian Maj/FORUM)

Palestyńczycy oskarżają Izrael o współpracę z Państwem Islamskim. Wcześniej takie zarzuty popłynęły z Teheranu.

 

Jeden z liderów Narodowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, Talal Nadżi, zarzucił Izraelowi kooperację z bojownikami Państwa Islamskiego w poszukiwaniu szczątków żołnierzy izraelskich. Trzech wojskowych poległo w czasie działań wojennych w 1982 roku w okolicy libańskiej wioski Sułtan-Jakub. Lider Narodowego Frontu Wyzwolenia Palestyny wchodzącego w skład Organizacji Wyzwolenia Palestyny, poinformował, że wojownicy ISIS wykonują prace poszukiwawcze na zlecenie Izraela na cmentarzu Jarmuk, na południe od Damaszku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W tym miesiącu to już kolejne oskarżenie pod adresem Izraela, jakie podnoszą jego przeciwnicy na Bliskim Wschodzie. Na początku maja przedstawiciel Iranu w Organizacji Narodów Zjednoczonych wystosował pismo do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa, w którym zarzucił Izraelowi współpracę z Państwem Islamskim w celu siania chaosu na Bliskim Wschodzie. Według Irańczyków takie działania otwarły pole dla aktywności nie tylko ISIS ale także innych ugrupowań terrorystycznych.

 

Krytyka ze strony Iranu nastąpiła w kontekście naruszenia przez Izrael suwerenności Syrii. Stało się to po zaatakowaniu 10 maja przez izraelskie siły zbrojne obiektów wojskowych sił irańskich w Syrii. Ówczesne dane Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, której armia bierze udział w konflikcie syryjskim, mówiły, że nalot myśliwców F-15 i F-16 trwał dwie godziny. W tym czasie Izraelczycy wystrzelili 60 pocisków oraz 10 taktycznych rakiet naziemnych. Zaatakowano wówczas różne regiony Syrii, w których rozmieszczono irańskie siły bezpieczeństwa i syryjskie urządzenia obrony powietrznej. Iran takie osłabienie wojsk popierających prezydenta Syrii określił jako wsparcie dla Państwa Islamskiego, którego oddziały były stopniowo niszczone przez wojska Syrii, Rosji i Iranu, gwarantujące Baszszarowi al-Asadowi utrzymanie władzy w kraju.

 

Twardą walkę z organizacjami terrorystycznymi na Bliskim Wschodzie, ale także z siłami opozycyjnymi w Syrii, zapowiedział przedwczoraj minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Podczas konferencji prasowej przy okazji wizyty w Moskwie szefa dyplomacji Mozambiku stwierdził, że na terytorium Syrii mają zostać tylko siły zbrojne państwa syryjskiego, a więc uznające władzę prezydenta Baszszara al-Asada.

 

Wrogie wobec niego siły Państwa Islamskiego, wojska partii opozycyjnych oraz oczekujący upadku reżimu al-Asada sąsiedzi mają wspólny cel, ale oficjalna współpraca między nimi naraziłaby ich na krytykę opinii międzynarodowej.

 

 

PK

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram