W ferworze kolejnych oskarżeń Polski o walkę z prawdą historyczną, kierowanych przez Izrael, zaginęła ważna wypowiedź kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Przyznała ona, że w jej kraju Żydzi potrzebują ochrony.
– To wstyd, że żadna żydowska instytucja nie może istnieć bez policyjnej ochrony – stwierdziła Merkel. Przyznała, że ochrony potrzebują budynki, do których uczęszczają żydowskie dzieci, a nawet świątynie. – Policyjnej ochrony wymaga zarówno szkoła, przedszkole jak i synagoga – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Kanclerz Niemiec wyznała również, że jest to dla niej sytuacja zawstydzająca. Podkreśliła, że na walkę z takimi negatywnymi nastrojami wobec Żydów, poświęca niemal każdy dzień. – To moje codzienne zadanie – powiedziała.
– Nie ma miejsca na antysemityzm w niemieckim społeczeństwie, którego podstawowymi wartościami powinny być otwarcie i tolerancja – zaznaczyła Merkel.
Angela Merkel wypowiedziała te słowa podczas wystąpienia w trakcie jednej z uroczystości w ramach obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, gdy obchodzony jest 73. Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Autorami masowych zbrodni m.in. na Polakach i Żydach w trakcie II wojny światowej byli właśnie Niemcy.
Źródło: telewizjarepublika.pl
ged