Irlandzki minister zdrowia Simon Harris zapowiedział, że koszty aborcji będą pokrywane w całości z budżetu państwa. Zdaniem polityka, brak funduszy nie powinien stanowić przeszkody w dostępie do aborcji.
– Moim celem jest, aby aborcja w Irlandii była całkowicie darmowa – oznajmił Harris. Jego słowa padły 24 godziny po zniesieniu przez prezydenta Michaela D. Higginsa ósmej poprawki do Konstytucji Irlandii.
Wesprzyj nas już teraz!
Swoją decyzję minister zdrowia argumentuje chęcią zlikwidowania monopolu, jaki obecnie mają prywatne aborcyjne kombinaty. Następnie Harris zwrócił uwagę na konieczność zakończenia zagranicznych lotów w celu przeprowadzenia aborcji za granicą.
– Pragnę, by zabiegi przeprowadzano w ramach państwowej opieki zdrowotnej, czemu obecnie poświęcamy wiele wysiłków w pracy legislacyjnej – podkreślił polityk. Do jego słów odniósł się dr Ruth Collen z „Pro Life Campaign”:
– Słuchając dzisiejszych wypowiedzi, jasno dostrzegamy radykalną naturę aborcyjnego prawa (…). Jest to jak kubeł zimnej wody na głowy tych, którzy myśleli, że będzie się je dało w jakiś sposób ograniczyć – powiedział Collen dodając, że zarówno minister zdrowia, jak i pozostała część rządu nie dopuszcza innego rozwiązania niż całkowite poparcie dla niczym nieograniczonego dostępu do aborcji.
Irlandzka Służba Zdrowia boryka się dzisiaj z wieloma poważnymi problemami. Jednym z nich jest niedofinansowanie. Kadra medyczna wielokrotnie podnosiła kwestie związane z podniesieniem płac, jak i potrzebą zainwestowania w odpowiedni sprzęt oraz infrastrukturę.
Dla porównania: publiczną służbę zdrowia w Anglii i Walii aborcja kosztuje rocznie 146 milionów funtów.
Wendy Grace na łamach irlandzkiego „The Independent” pisze, że dla ministra Harrisa „koszty aborcji nie grają roli”, jednak w wielu innych przypadkach koszty leczenia zaczynają stanowić problem. Np. dla dzieci cierpiących na rdzeniowy zanik mięśni nie zaplanowano sfinansowania koniecznych leków. Ich koszt rodzice muszą pokrywać sami. „Jestem przekonana, że podatnicy woleliby przeznaczyć część swoich środków dla właśnie takich dzieci lub dla cierpiących na raka pacjentów wymagających kosztownych chemioterapii niż na finansowanie aborcji” – dodała.
Źródło: lifesitenews.com / irishexaminer.com / independent.ie
PR
