3 stycznia 2019

Irański ajatollah w przesłaniu do terrorystów: zwycięstwo nad Izraelem jest bliskie

(fot. by Khamenei.ir [CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0) or CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0)], via Wikimedia Commons)

Podczas spotkania z przywódcami organizacji terrorystycznej Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ), najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei zachęcił liderów grupy do utrzymania oporu wobec Izraela, którego porażka – jego zdaniem – jest bliska – donosiły w poniedziałek irańskie media.

 

„Dopóty istnieje opór, dopóki upadek i zmierzch reżimu syjonistycznego będzie postępował” – miał powiedzieć Chamenei sekretarzowi generalnemu PIJ Ziadowi al-Nakhala i innym przywódcom terrorystycznej organizacji, obiecując że ostateczne zwycięstwo nad Izraelem jest bliskie.

Wesprzyj nas już teraz!

Irański wpływowy duchowny stwierdził, że Palestyńczycy są bliscy doprowadzenia do upadku „reżimu syjonistycznego, czego Arabowie nigdy by nie dokonali”.

 

Irański przywódca zauważył, że poprzednie wojny między Izraelem a terrorystycznymi organizacjami w Gazie trwały od 8 do 22 dni, ale w listopadzie 2018 roku uzgodniono zawieszenie broni „po zaledwie 48 godzinach”. Zdaniem Chameneiego, to pokazało, że „reżim syjonistyczny padł na kolana”.

 

Islamski duchowny nawiązał do operacji Płynny ołów, która trwała 22 dni od grudnia 2008 r. do stycznia 2009 r., a także akcji z 2012 r., która trwała 8 dni. Nie wziął pod uwagę jednak operacji Ochronny Brzeg z 2014 r., która trwała 50 dni.

 

Izraelska agencja Ynet poinformowała, że w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Al-Alam, Nakhala obiecał, iż jego organizacja otworzy drugi front na południowej granicy Izraela, by wspierać Hezbollah w przyszłym konflikcie z żydami. „W kolejnej konfrontacji z siłami okupacyjnymi oś oporu będzie działała od północy w Libanie na południu w Gazie” – powiedział terrorystyczny przywódca.

Wywiad Nakhala pojawił się wkrótce po jego spotkaniu z irańskim ajatollahem Chameneim, prezydentem Hassanem Rouhanim i ministrem spraw zagranicznych Mohammadem Javadem Zarifem, a także z dwoma jego pomocnikami; Khaledem Al-Batszem i Mohammedem al-Hindim.

PIJ jest drugą co do wielkości organizacją wojskową w Gazie i zazwyczaj współpracuje z Hamasem. Jednak jak zauważyła agencja Ynet, „podporządkowała się ona niemal całkowicie Iranowi, mimo że jest organizacją sunnicką”.

 

Palestyński Islamski Dżihad jest uznawany przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską i Izrael za organizację terrorystyczną. Pod koniec października Izrael obwinił PIJ o ostrzał rakietowy, twierdząc, że  eskalacja odbyła się „pod przewodnictwem, instrukcją i zachętami irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, Quds Force, z siedzibą w Damaszku”.

 

Pod koniec listopada 2018 roku sekretarz stanu USA Mike Pompeo zaatakował prezydenta Iranu Hassana Rouhaniego za wzywanie muzułmanów na całym świecie do zjednoczenia się przeciwko Ameryce i Izraelowi, opisanemu jako „komórka rakowa”. Szef amerykańskiej dyplomacji zaznaczył, że „lud Iranu żyje zbyt długo w tyranii reżimu islamskiego”.

 

Uwagi prezydenta Hassana Rouhaniego na temat Izraela – zdaniem Pompeo –  „wzniecały napięcia w regionie, podburzając do wojny.” Ostrzegł, że zachęcanie wszystkich muzułmanów do zjednoczenia się przeciwko Stanom Zjednoczonym jest „niebezpiecznym i nieodpowiedzialnym krokiem, który jeszcze bardziej pogłębi izolację Iranu”.

 

Szef amerykańskiej dyplomacji zareagował na „XXXII Islamską Konferencję Jedności”, która odbyła się w listopadzie ub.r. w Teheranie z licznym udziałem islamskich ambasadorów, urzędników, duchownych i naukowców z około 100 krajów.

 

Wśród głównych mówców znaleźli się Rouhani i najwyższy przywódca Ajatollah Ali Chamenei, którzy wykorzystali konferencję do mobilizacji muzułmanów w celu konfrontacji z USA oraz Izraelem.

 

Uczestnicy sympozjum skrytykowali rządy sunnickich państw Zatoki Perskiej za współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, ale także wyrazili poparcie dla zwykłych mieszkańców tych krajów, łącznie z Arabią Saudyjską. Rouhani powiedział w swoim przemówieniu, że „wszystkie odłamy islamu” powinny współpracować ze sobą, ponieważ dzięki zjednoczeniu, muzułmanie będą w stanie pokonać zarówno Stany Zjednoczone, jak i Izrael.

 

– Poleganie na obcokrajowcach jest największym historycznym błędem. Daliście prezent w wysokości 450 miliardów dolarów, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo? – pytał retorycznie, odnosząc się do Arabii Saudyjskiej. – Powiedzieli wam, że jesteście bydłem. Przynajmniej nie akceptowalibyście otwartych obelg ze strony Stanów Zjednoczonych – napominał.

 

– Jesteśmy gotowi wesprzeć lud Arabii Saudyjskiej w obliczu agresji, terroryzmu i grabieży – dodał.  – Uważamy was i ludzi z regionu za naszych braci – stwierdził. – Wygramy z syjonizmem i USA, jeśli się zjednoczymy –zapewniał.

 

Rouhani nazwał ustanowienie państwa Izrael w 1948 r. „powstaniem rakotwórczej komórki w regionie”. – Stworzono państwo w regionie, które jest całkowicie posłuszne Zachodowi. Stworzono fałszywy izraelski reżim, zabijano i przesiedlano historyczne narody Palestyny – wskazywał prezydent Iranu.

 

Argumentował, że osiągnięcie jedności w świecie islamskim nie może być tymczasowym czy taktycznym manewrem, lecz strategicznym, wykraczającym poza krótkoterminowe cele, takie jak pozbycie się z regionu Bliskiego Wschodu Izraela i USA. Tłumaczył, że zjednoczenie muzułmanów powinno być trwałe, nawet po likwidacji państwa Izrael i po opuszczeniu regionu przez USA. – Powinniśmy pozostać zjednoczeni, nawet jeśli nie będziemy mieli wrogów – kontynuował. – Jedność jest fundamentem naszej religii – przekonywał.

 

Ajatollah Chamenei poradził krajom takim jak Arabia Saudyjska, by nie współpracowały z Ameryką – „szatanem”, lecz były wierne islamowi i Allahowi.

 

– Pewni władcy krajów islamskich sprzymierzyli się z Ameryką w bliźniaczych zbrodniczych aktach w Palestynie i Jemenie, ale zwycięstwo będzie zdecydowanie po stronie narodów: palestyńskiego i jemeńskiego, a Ameryka i jej zwolennicy zostaną pokonani – zapowiedział. Chamenei twierdził również, że zarówno USA, jak i Izrael są obecnie znacznie słabsze niż dawniej.

 

Źródło: thetower.org / PCh24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram