Brytyjski minister spraw zagranicznych, Jeremy Hunt jest „bardzo rozczarowany” reakcją irańskiej dyplomacji na wezwanie do szybkiego rozwiązania problemu. Iran nie chce wycofać żołnierzy z pokładu brytyjskiego tankowca Stena Impero. Głos w sprawie zabrało też polskie MSZ.
Hunt, dowiedziawszy się o przejęciu przez irańskie wojsko statku płynącego pod brytyjską banderą, powiedział o wkroczeniu na „niebezpieczną ścieżkę” oraz „nielegalnym i destabilizującym działaniu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Po zdecydowanej wypowiedzi ministra, Hunt podjął próbę kontaktu ze swoim irańskim odpowiednikiem, Mohammadem Javed Zarifem. Ten miał zdecydowanie odmówić „uwolnienia” tankowca. W jego opinii miało dojść do „naruszenia międzynarodowych przepisów morskich”.
Jak podała irańska agencja ISNA Zarif powiedział Huntowi, że statek musi przejść teraz proces prawny, by zweryfikować podejrzenie naruszenia przepisów.
Głos w sprawie zabrały dyplomacje m.in. Niemiec, Francji, USA a także Polski. Wszyscy zgodnie wzywali Iran do wycofania armii z pokładu Stena Impero. „W związku z ostatnimi incydentami dotyczącymi zajęcia i zatrzymania okrętów w Cieśninie Ormuz, Polska wzywa Iran do poszanowania międzynarodowych zasad wolności żeglugi i natychmiastowego wypuszczenia brytyjskiego okrętu” – czytamy w oświadczeniu polskiego MSZ.
W piątek, w godzinach wieczornych, irańska Gwardia Rewolucyjna przejęła tankowiec Stena Impero, pływający pod brytyjską flagą. Jak wynika ze wstępnych informacji, irańska armia miała zając początkowo dwa brytyjskie tankowce, ale ostatecznie wojsko opuściło statek należący do grupy MV Mesdar. W irańskich rękach znajduje się tankowiec Stena Impero, z którego załogą nie ma obecnie kontaktu.
Źródło: bbc.co.uk
ged