11 stycznia 2017

Irak: wygnani chrześcijanie chcą wrócić do swych domów. Kiedy będzie to możliwe?

Armia iracka odbija z rąk Państwa Islamskiego kolejne regiony Równiny Niniwy. Wygnani stamtąd chrześcijanie chcą powrócić do swych domów, ale teraz jest na to jeszcze za wcześnie – uważa ks. Karam Najebb z diecezji Alkusz.

Podkreśla on, że linia frontu wciąż jeszcze jest zbyt blisko. Ludzie obawiają się zasadzek islamistów. Ponadto, jak zauważa iracki kapłan, okazuje się, że wiele miast i wiosek zostało spustoszonych. Zburzono i spalono tysiące domów i kościołów. Chrześcijanie nie mają więc dokąd wracać. Najpierw trzeba podjąć dzieło odbudowy. Innym problemem pozostają też relacje z miejscowymi muzułmanami, którzy współpracowali z Państwem Islamskim – mówi ks. Najebb.

Wesprzyj nas już teraz!

„Tym niemniej wielu chrześcijan jest zainteresowanych powrotem do swych domów. Wiedzą jednak, że problemem będzie wzajemne współistnienie z miejscowymi muzułmanami. Nie zapominajmy bowiem, że wielu naszych sąsiadów nas ograbiło, grozili nam, zmusili nas do wyjazdu, do opuszczenia naszych domów. Przywłaszczyli sobie nasze domy. I jest to na pewno wielki problem. Ważne jest jednak, by powrócić. Bo my chrześcijanie żyjemy na tej ziemi od dwóch tysięcy lat. Również nasi ojcowie przeżyli wiele tragedii. Od VI w. chrześcijanie zawsze stawiali czoła prześladowaniom. Zawsze jednak zachowaliśmy miłość do naszej ziemi i zawsze staraliśmy się powrócić i budować pomosty pokoju z innymi, z tymi, którzy nas skrzywdzili. Bo jak nas uczył nasz Pan Jezus Chrystus miłością otaczamy również naszych prześladowców” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Najebb.

KAI, kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram