Niemieccy handlowcy nie chcą pracować w Wigilię. Ta w tym roku wypada w niedzielę, a więc w dniu wolnym od handlu, ale otwarcie sklepów w tym dniu dopuszczają przepisy. To w ocenie pracowników cynizm. Zachęcają więc do zrobienia świątecznych zakupów wcześniej.
Przeciwko pracy w Wigilię, która w tym roku przypada w niedzielę, zaprotestował niemiecki Związek Zawodowy Pracowników Usług Verdi. „Pracownicy branży handlu detalicznego chcą, jak wszyscy inni, przygotować się do Wigilii i świętować ze swoimi rodzinami. Pomysł, by właśnie w ten dniu zastosować przepis o handlu w niedzielę, jest niesłychanie cyniczny” – uważają związkowcy. Handlowcy zaapelowali do klientów, by ci zaplanowali swoje zakupy świąteczne wcześniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Czas pracy sklepów w Niemczech regulują przepisy wydawane przez władze krajów związkowych (w większości landów sklepy mogą być otwarte przez cztery niedziele w roku). Część supermarketów już zapowiedziała, że jej palcówki 24 grudnia będą zamknięte. Są jednak sieci, które chcą tego dnia handlować.
Warto w tym kontekście przywołać przykład naszego kraju, gdzie toczy się debata na temat niedziel wolnych od handlu, zaś kompromisowym rozwiązaniem jest przyzwolenie na handel w co drugą niedzielę. W Niemczech, wedle orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, takich pracujących niedziel może być w ciągu roku maksymalnie dziesięć.
Źródło: rp.pl
MA