28 sierpnia 2012

Rząd produkuje bezużyteczne ustawy – cierpią na tym obywatele

(Fot. M.Osman/KPRM )

Z uchwalaniem prawa w Polsce jest źle. Nie tylko jest ono przerośnięte i coraz bardziej ingerujące w nasze życie, ale co gorsza w wielu przypadkach jest również bezużyteczne. Okazuje się, że dążąc do prawnego uregulowania najróżniejszych kwestii nasi ustawodawcy nierzadko doprowadzają do całkowitego paraliżu decyzyjnego. Przez swoje urzędnicze niechlujstwo ministerstwa zalegają bowiem, niekiedy nawet latami, z wydawaniem rozporządzeń do produkowanych przez siebie w zawrotnym tempie ustaw.

 

Brak rozporządzeń nie jest problemem błahym, bez nich bowiem ani rusz. Ustawa określa prawo na poziomie ogólnym, natomiast rozporządzenia są po to, aby wiadomo było jak przepisy tej ustawy stosować. Bez tego jest ona praktycznie bezużyteczna.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dziennik Gazeta Prawna, powołując się na raport Rządowego Centrum Legislacji, podaje, że w tym momencie brakuje aż 170 rozporządzeń. W samym tylko Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej nie wydano aż 38 rozporządzeń. Dalej jest Ministerstwo Zdrowia – brak 34 rozporządzeń, Ministerstwo Gospodarki – 15 oraz Ministerstwo Środowiska – 14.

 

Wszystko to działa na niekorzyść zwykłych obywateli np. pacjentów czy przedsiębiorców. Tak np. brak rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie produkcji biopaliw i biokomponentów przynosi straty producentom. Z kolei pielęgniarki i położne pracujące za granicą czekają na rozporządzenie w sprawie stażu adaptacyjnego, co jest konieczne, aby mogły rozpocząć pracę w polskich placówkach.

 

Mamy do czynienia z legislacją wirtualną, prawem wirtualnym, które istnieje tylko częściowo, a więc tylko na poziomie ogólnych deklaracji, a nie na poziomie konkretów – mówi konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski. Jego zdaniem jest to łamanie konstytucji, dlatego ustawodawcy powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności konstytucyjnej. Dodaje jednak, że nie jest to możliwe ze względów politycznych. Odpowiedzialność konstytucyjna jest też wirtualna. Praktycznie nie funkcjonuje. Większość może zrobić z nią, co chce – dodaje Piotrowski

 

Prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, uważa, że jest to przejaw lekceważenia a nawet znieważenia parlamentu. Jej zdaniem tak dzieje się już od lat i resorty przyzwyczaiły się do bezkarności w tej materii. Prof. Marek Chmaj ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej twierdzi, że to wszystko powoduje lukę prawną. Wydawanie rozporządzeń to obowiązek ministrów, a nie ich dobra wola. Premier powinien mieć nad tym kontrolę, natomiast nie wiadomo, kto ma dyscyplinować premiera, który przecież także wydaje rozporządzenia. Prof. Genowefa Grabowska, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Śląskiego, uważa, że to jest dowód na niewydolność systemu prawnego.

 

A co na to ministerstwa? Skarżą się na nadmierną ilość aktów prawnych. Mikołaj Karpiński z resortu transportu, budownictwa i gospodarki morskiej zaznacza, że opóźnienia są redukowane. Np. w związku z nieprzygotowanymi przez Urząd Lotnictwa Cywilnego projektami rozporządzeń lotniczych odwołano prezesa tej instytucji. Jego zdaniem przepisy lotnicze i kolejowe są skomplikowane i trudne, co sprawia, że prace posuwają się wolno. Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Agnieszka Gołąbek również obarcza winą za opóźnienia skomplikowaną materię tych dziedzin, których ustawy dotyczą, oraz konieczność przeprowadzania konsultacji z różnymi podmiotami.

 

Z punktu widzenia obywateli widać przede wszystkim jedną przyczynę tzn. niepohamowaną chęć państwa do regulowania prawem wszystkiego, co się tylko da. Gdyby nie ta nadmierna ingerencja w najdrobniejsze dziedziny naszego życia, nie byłoby konieczności uchwalania tak wielu ustaw,  a co za tym idzie problem rozporządzeń byłby bezprzedmiotowy. Jak widać kolejne rządy nie radzą sobie ze skutkami własnej pazerności na władzę i cierpimy na tym wszyscy.

 

 

Iwona Sztąberek

Źródło: www.gazetaprawna.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram