24 grudnia 2014

Inspiracja Chrystusa – nie pogan

(Bazylika Narodzenia Pańskiego, miejsce narodzin Pana Jezusa fot. Berthold Werner/wikimedia.commons)

Wbrew popularnym opiniom, data Świąt Bożego Narodzenia nie ma nic wspólnego z pogańskimi inspiracjami. Chrześcijanie, obchodząc przyjście Pana Jezusa na świat, nie schrystianizowali żadnego święta obchodzonego ku czci zmyślonych bóstw. Te Święta to oryginalny, chrześcijański pomysł na uczczenie niezwykle ważnego wydarzenia.

 

Nie wiemy, czy Pan Jezus urodził się akurat 25 grudnia, a przynajmniej nie jesteśmy w posiadaniu żadnego niezbitego dowodu, że stało się to właśnie tego dnia. Nie historyczna precyzja jest tu bowiem najważniejsza, ale symbolika tej daty i tradycja, żywa pośród chrześcijan co najmniej od IV wieku. Według rzymskiego kalendarza juliańskiego właśnie na dzień, w którym świętujemy przyjście naszego Pana, przypadało przesilenie zimowe, czyli moment, gdy dzień przestaje się „skracać” zaś noc „wydłużać”. Aktualnie, wg kalendarza gregoriańskiego, przesilenie wypada między 21 a 22 grudnia, ale skoro w czasach starożytnych chrześcijanie obchodzili Święto Bożego Narodzenia właśnie 25, tak pozostało do dziś.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jedną z najpopularniejszych opinii na temat genezy tej daty był argument o jej pogańskich korzeniach. Zdaniem wielu badaczy, 25 grudnia – w przesilenie zimowe -obchodzono wynikające z rytmu natury pogańskie święta – ku czci Saturna czy perskiego boga Mitry, które zostały po prostu zastąpione przez święto Narodzenia Pańskiego w ulegającym chrystianizacji Rzymie. To popularne przekonanie, głęboko zakorzenione w nauce i obiegowej opinii, postanowił obalić ks. prof. Józef Naumowicz w książce „Prawdziwe początki Bożego Narodzenia”. Duchowny nie ma wątpliwości: Święto to od samego początku było chrześcijańskie.

 

Przesilenie? Nie o to chodzi

 

Chrześcijanie nie chrystianizowali żadnego pogańskiego święta, obchodząc pamiątkę przyjścia Pana na świat. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie zaczęto obchodzić Boże Narodzenie, wiele jednak wskazuje na to, że pierwszy raz chrześcijanie uczcilije ok. 328 roku. By lepiej rzecz wyłuszczyć, przyjrzyjmy się pokrótce argumentom „opcji pogańskiej”.

 

Pierwszym argumentem na rzecz pogańskich korzeni Święta Bożego Narodzenia jest wybór samej daty. W końcu dzień 25 grudnia – obok ważnego zjawiska przyrodniczego związanego ze stopniową zmianą proporcji w długości dnia i nocy – było także świętem obchodzonym przez pogaństwo. Takie stwierdzenie nie wytrzymuje jednak krytyki w zestawieniu z autentycznymi motywacjami wyznawców Chrystusa. Ci bowiem nie dbali zupełnie o to, co akurat w danym dniu świętują czciciele bożków, ale o sam fakt głębokiej symboliki, jaką niósł ze sobą dzień 25 grudnia. To wówczas bowiem dzień zwyciężał noc, światłość pokonywała mrok. A przecież Pan Jezus, przyszedłszy na świat, by nas zbawić, stał się właśnie owym blaskiem, rozświetlającym gęstwiny nocy.

 

Drugim argumentem na potwierdzenie tezy o bałwochwalczym rodowodzie Bożego Narodzenia jest wyliczenie co najmniej kilku świąt, jakie mieli obchodzić ludzie nie znający Chrystusa. Co to za święta? Na przykład narodziny boga Mitry. Czcili go Persowie jako bóstwo solarne, strażnika zmian kosmicznym, porządku społecznego czy królewskiego majestatu. Genezy Bożego Narodzenia niektórzy dopatrują się również w tzw. saturnaliach, kiedy to rzymianie oddawali cześć Saturnowi, bożkowi rolnictwa. Archeolodzy podejrzewają również, że równonoc stanowiła istotne święto dla Słowian, Celtów, Germanów czy Skandynawów.

 

Problem jednak w tym, na co wskazuje ks. Naumowicz, że 25 grudnia poganie obchodzili wiele świąt i trudno wskazać jedno, najważniejsze, mogące wywrzeć swoje piętno na sposobie myślenia chrześcijan pierwszych wieków. Gdyby bowiem chrześcijanie faktycznie chcieli chrystianizować jakiś pogański obrządek, najpewniej przejęliby od pogan dzień w jakiś szczególny sposób dla nich istotny. 25 grudnia w znanych nam obrządkach nie był jednak dniem specjalnie istotnym dla innych wierzeń. Data miała raczej znaczenie drugo, a nawet trzeciorzędne.

 

Światłość nad Betlejem…

 

Święta obchodzone w Betlejem przez chrześcijan pierwszych wieków, były więc datą wybraną całkowicie oryginalnie, bez żadnego posiłkowania się pogańskimi zwyczajami. Wyznawcy Chrystusa nie mieli wątpliwości: dzień, w którym światło zwycięża mrok to właśnie najlepszy moment, by obchodzić pamiątkę przyjścia na świat Pana. Tego, Który wkrótce odniósł ostateczne zwycięstwo nad piekłem i szatanem, wychodząc z grobu dnia trzeciego z rana.

 

 

Krzysztof Gędłek

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie