8 stycznia 2018

Innocenty III – papież trudnych czasów

Cokolwiek by nie powiedzieć o jego charakterze, był ponadprzeciętnym papieżem, mężem stanu średniowiecza, sprawnym reformatorem, nietuzinkowym teologiem, zdolnym prawnikiem i trafnym wizjonerem, który widział przyszłość Kościoła jak i Europy na co najmniej kilka stuleci w przyszłość.

 

Pochodził z miejsca, które swój rozgłos zyskało dopiero później – z Anagni. To miasto na początku XIV wieku było bowiem świadkiem zamachu na innego papieża, Bonifacego VIII, który ośmielił się sprzeciwić świeckiej władzy króla Francji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Urodził się jako Lotario de Conti di Segni w 1160 roku, a więc wtedy gdy Kościół znalazł się w okresie swojego rozkwitu. Jak na swoje czasy był wyjątkowo dobrze wyedukowany. Na jego wzrost intelektualny zapracowały uniwersytety w Bolonii i Paryżu, które dały mu wykształcenie nie tylko w dziedzinie teologii, ale i prawa. Należał do wybitnych postaci przełomu XII i XIII stulecia. Z całą pewnością można zaliczyć go do mężów stanu Kościoła Rzymskokatolickiego.

 

Powierzano mu wiele misji, sprawował liczne funkcje. Dzięki nim dojrzewał w realnej ocenie pozycji Łodzi Piotrowej, zagrożonej przez władzę świecką, zwłaszcza cesarzy niemieckich. Karierę ułatwiał mu fakt, że jego wuj, papież Klemens III, nadał mu wcześnie urząd kardynała (miał wówczas 29 lat), jednakże odszedł na pewien czas od spraw kurii rzymskiej na rzecz studiowania dzieł Kościoła. Powstały dzięki temu jego prace teologiczne. Wskazywał w nich m.in. na rolę biskupa Rzymu dla świata chrześcijańskiego, powołując się na Pismo Święte. Pisał: „Postawiono moją osobę nad domem Boga po to, aby tak moja misja, jak i godność, jaką sprawuję, górowały ponad wszystkim. To do mnie odnoszą się słowa proroka: Wywyższę cię ponad narody i królestwa. O mnie też wyrzekł Apostoł: Tobie dam klucze od Królestwa Niebieskiego. Sługa, którego stawia się nad całym domem, jest Chrystusowym namiestnikiem, następcą Piotra, pomazańcem Pańskim, Bogiem faraonów. Stawia się go pośrodku, między Bogiem i ludźmi, a on jest mniejszy od Boga, ale większy od człowieka, sądzi wszystkich, gdy jego nikt nie sądzi”.

 

Jego przekaz był dość plastyczny: papież jest wikariuszem i namiestnikiem samego Chrystusa, a wokół niego gromadzi się kolegium kardynalskie, niczym lewici wokół świątyni jerozolimskiej. Papież nie pełni więc zwykłej pozycji wśród wiernych – jest raczej pośrednikiem w dziele zbawienia pomiędzy wiernymi a samym Bogiem. Rzecz jasna, koncepcja taka, wywoływała liczne sprzeciwy władzy świeckiej, próbującej ograniczyć rolę Kościoła (także w sferze jego uprawnień wewnętrznych), ale i wpływać na „rząd dusz” – na różne sposoby.

 

Po śmierci papieża Celestyna II kolegium kardynalskie wybrało właśnie Lotara na następcę świętego Piotra. 8 stycznia 1198 r. został papieżem (dzień przed koronacją i konsekracją, to jest 22 lutego, został prezbiterem) i panował do 16 lipca 1216 roku. Jego panowanie wyznaczyło nowy kierunek w dziejach Kościoła, jako że Innocenty III był wyjątkową postacią. Z kolei koniec pontyfikatu zbiegł się z późniejszym świętem Matki Boskiej z Góry Karmel.

 

Sternik Łodzi Piotrowej i mąż stanu

Innocenty III na początku swych rządów umocnił władzę papieską. Podporządkował sobie prefekta Rzymu i władze stojące tam na straży praworządności. Następnie postanowił wprowadzić powszechny pokój w tych włoskich miastach, które nie były zbytnio zadowolone z władzy niemieckiej, ugruntowanej jeszcze za czasów Fryderyka I Barbarossy. Dzięki małoletności Fryderyka II i niezdecydowaniu dworu cesarskiego, Innocenty III odzyskał wiele przywilejów na rzecz Kościoła w Italii, ale i uznał późniejszego cesarza za zwierzchnika Sycylii. Fryderyk II bodaj jako pierwszy na świecie władca wprowadził – na podstawie dokumentu o nazwie: Consitutiones Regni Siciliae – ustrój absolutny. Póki co, podczas walk gwelfów z gibelinami papież ostrożnie stanął po stronie Ottona IV Welfa (syna wielmoży Henryka Lwa). Kiedy zwolennicy konkurenta – Filipa Szwabskiego – zarzucili papieżowi stronniczość, ten poparł oficjalnie Welfa i zagroził ekskomuniką jego przeciwnikom. W 1202 r. wydał swój manifest polityczny „Venerabilem”, regulujący sprawę władzy świeckiej w Niemczech. Oparł się przy tym na stworzonej przez Grzegorza VII koncepcji władzy papieskiej. Nie wahał się jednak, jeśli wymagał tego interes Kościoła, stanąć przeciwko Ottonowi, który spustoszył posiadłości papieskie. Potrafił sprawnie używać tak interdyktu, jak i ekskomuniki. Odczuli to na własnej skórze także władcy Francji i Anglii, toczący między sobą wojnę. W oparciu o państwo kościelne rozpoczął proces jednoczenia Włoch. Zasłynął jako papież, który prawnie usankcjonował jedne z najważniejszych zakonów w dziejach Kościoła: franciszkanów i dominikanów, których rola aż dotąd była i jest niekwestionowana.

 

Wielki był jego udział w ruchu krucjatowym. Walnie przyczynił się do zorganizowania V wyprawy krzyżowej, nazywanej „węgierską” od uczestniczącego w niej króla Andrzeja II. Przeciwstawił się wyprawie IV, używając do tego klątwy, jako że krucjata zdobyła Bizancjum. Potrafił dostrzec inne zagrożenia, także wewnątrz Kościoła, jak chociażby ze strony sekty katarskiej. Jest sprawą powszechnie znaną, że ów dualizm religijny przyczynił się do anarchii, np. w średniowiecznej Bułgarii (bogumilcy), co ułatwiło rozkład tego państwa. W 1209 roku papież zorganizował wyprawę przeciwko katarom, którzy wcześniej okaleczyli wysłanych tam misjonarzy, obcinając im kończyny. Postępowanie dowodowe, jakie zastosowano wobec nich, przyczyniło się do wprowadzenia w miejsce procesu skargowego (uważanego za przestarzały, głównie z uwagi na postępowanie dowodowe) procesu inkwizycyjnego. Na IV soborze laterańskim odrzucił stosowanie w Kościele tzw. dowodów irracjonalnych jak: przysięga oczyszczająca, ordalia (w tym próba żelaza, próba wody zimnej i gorącej, próba krzyża), pojedynek sądowy na rzecz confessio (przyznania się do winy, co miało skutkować wprowadzeniem w przyszłości zasady Confessio est regina probationum –„Przyznanie się do winy jest dowodem koronnym”).

 

Innocenty III uważał, że w świecie chrześcijańskim rządzić winni sami chrześcijanie, stąd odmawiał żydom prawa obejmowania urzędów publicznych i był zwolennikiem ich izolacji, co dziś poczytuje się za przejaw antysemityzmu. Zreformował kurię rzymską. By upodobnić Kościół do pierwszych chrześcijan pod względem ubóstwa, nakazywał używania naczyń liturgicznych wykonywanych ze szkła i drewna, w miejsce złotych i srebrnych. Chcąc upowszechnić post, zalecał podawać w swej kurii tylko dwie potrawy w ciągu całego dnia – za wyjątkiem świat kościelnych. Z innej strony zajął się tak palącymi dla Kościoła sprawami, jak umacnianie moralności i wiary, utrzymanie czystości doktryny. W tym celu zwołał 11 listopada 1215 r. trwający miesiąc sobór laterański IV, który był jednym z najważniejszych w dziejach Kościoła. Podczas jego obrad podjęto tak wiele fundamentalnych reform: wymóg corocznej spowiedzi wielkanocnej połączonej z przyjęciem Komunii świętej, wyznaniowy charakter małżeństwa, które miało być zawierane w świątyni, w obecności kapłana; wprowadzenie bezwzględnego zakazu wyjawiania przez duchownego tajemnicy spowiedzi (za tę zasadę zginął śmiercią męczeńską ponad wiek później św. Jan Nepomucen). Od strony czystości wiary sobór podkreślił dogmat o Trójcy Świętej (na pytanie, jak udowodnić istnienie Boga w Trójcy Świętej Jedynego, odpowiedział, że to niezmierzona do końca prawda, bo gdyby nie sam Bóg tę prawdę objawił, to aż dotąd ludzie by o tym nie wiedzieli). Wreszcie – podkreślił realną obecność Jezusa Chrystusa, Jego Ciała i Krwi w Eucharystii (transsubstancjacja).

 

Wyjątkowo zasłużył się Kościołowi

W obradach soboru wzięła m.in. udział delegacja polska z arcybiskupem Henrykiem Kietliczem, kronikarzem (a wówczas biskupem krakowskim) błogosławionym Wincentym Kadłubkiem, biskupem włocławskim Barthem, biskupem wrocławskim Wawrzyńcem i ordynariuszem ziemi lubuskiej – także Wawrzyńcem. Polscy duchowni po powrocie rozpoczęli wdrażanie wspomnianych zmian w życie, ale spotkało się to z niechęcią książąt (w szczególności wielkopolskiego, Władysława Laskonogiego). Cytując Wojciecha Baran-Kozłowskiego („Toposy biblijne w bullach Innocentego III”), papież tak zareagował na konflikt księcia z arcybiskupem: „Jaka jest ta ufność, w którą wierzysz, lub jaką dzielnością lub radą nakazujesz buntować się przeciw Najwyższemu?”. I dalej: „Jaka ciebie, synu człowieka myśl ogarnęła, że do zaniedbania zaniedbanie przydając, potępieńczo nie boisz się wznieść przeciw Bogu, jakby glina przeciw garncarzowi zamyślasz, i twórcę twego, że nie zrobił ciebie, wyszydzasz? Jakie ciebie, powiadam, niecne uwiedzenie uwiodło, że siebie samego uczyniłeś sobie rabusiem, [ty] który winieneś pokazać się [jako] książę innych?[…]. Czyż dlatego Pan ustanowił ciebie księciem, byś na obelgę niewolnictwa uprowadzał kościelną wolność? Czyż dlatego miecz został tobie przez Niego ofiarowany, abyś ostrzył go we wnętrznościach matki twojej? Czy dlatego poddał tobie ludy, abyś zbroił się ich siłami na zgubę Jego sług?”.

 

Zasługą papieża było ustanowienie legata do spraw misji pruskiej, a został nim pasterz Kościoła gnieźnieńskiego. Masowe nawrócenia spowodowały jednak konieczność ustanowienia osobnego biskupstwa misyjnego dla ludności pruskiej, na czele której stanął biskup z zakonu cystersów – Chrystian.

 

Papież zmarł podczas podróży do Perugii 16 lipca 1216 roku, podobno na malarię. Pochowano go w tym mieście, jednak Leon XIII w dowód jego wyjątkowych zasług dla Kościoła nakazał ekshumację i przeniesienie doczesnych szczątków do bazyliki laterańskiej, co nastąpiło w 1891 roku.

 

Przez historyków Kościoła oceniany był wysoko, przez swoich przeciwników podobnie, wszakże z dodatkiem wad, które ich zdaniem były zbyt wielkie, by je pominąć. Miały nimi być: duma, nieposkromiona ambicja, uzasadnienie przemocy. Zapomina się przy tym, jakimi adwersarzami byli ci, którym przyszło potykać się z Innocentym III, z jakiego pnia wyrośli i jakie reprezentowali poglądy.

 

 

Marian Małecki

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie