W 132 indyjskich wioskach od kilku miesięcy wśród nowonarodzonych 216 dzieci nie odnotowano ani jednej dziewczynki. Władze podejrzewają, że „żeńskie płody” są zabijane w łonach matek, a niewykluczone, że także już po urodzeniu. Powody takiego działania mają podłoże ekonomiczne.
Niepokojące dane pochodzą z dystryktu Uttarkashi w stanie Uttarakhand. W ostatnim kwartale odnotowano tam narodziny 216 dzieci – samych chłopców. Zjawisko to zaniepokoiło władze, które teraz sprawdzają dlaczego dziewczynki się nie rodzą.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem NDTV, która powołuje się na pracownicę socjalną Kalpanę Thakur, kobiety ze dystryktu „zabijają żeńskie płody i nowo narodzone dziewczynki”. – Żadna dziewczynka nie urodziła się w tych wioskach przez trzy miesiące. To nie może być po prostu przypadek. To jasno wskazuje, że w tych miejscach usuwa się żeńskie płody. Rząd i administracja nic nie robią – oceniła.
Z kolei dziennikarz Shiv Singh Thanval wskazał, że rządowy program Beti Bachao Beti Padhao” (Ocal córkę, wykształć córkę) nie przynosi rezultatu i wciąż „rozwiązaniem” w przypadku dziewczynek jest zabójstwo dziecka – w łonie matki lub po narodzinach.
Dzieje się tak, gdyż córka ma być „bardziej kosztownym” dzieckiem, bo jej wychowanie wymaga zgromadzenia posagu. Chłopiec ma być nadzieją na wzbogacenia – o posag przyszłej wybranki. Zdaniem publicysty, rząd musi podjąć działania, by zakończyć tego typu praktyki.
Źródło: wprost.pl
MA