Jest zrozumiałe, że treści zaprezentowane w filmie „Tylko nie mów nikomu” budzą oburzenie. Ciężko jednak zrozumieć, dlaczego poważny i opiniotwórczy serwis informacyjny ilustruje teksty dotyczące przypadków pedofilii zdjęciem złamanego krucyfiksu lub mężczyzny w koloratce.
Krzyż to symbol męki i śmierci Syna Bożego, który umarł za nasze grzechy. Krzyż to znak rozpoznawczy wyznawców Chrystusa na całym świecie. To święty symbol otaczany czcią od setek lat, a za wierność krzyżowi ludzie cierpieli i umierali. Dlatego też widok zbezczeszczonego krzyża może budzić u ludzi wierzących ból i smutek.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem na portalu dziennika „Rzeczpospolita” jeden z tekstów dotyczących filmu braci Sekielskich został zilustrowany złamanym krucyfiksem. Gdy do tego dodamy fakt, że w tytule znajduje się słowo „pedofilia” i „Kościół”, możemy obawiać się nie tylko wzbudzenia smutku u wierzących, ale i utrwalania w całym społeczeństwie negatywnych stereotypów dotyczących księży. Bez wątpienia tekst pt. „Adwokaci: Kościół może odpowiadać prawnie za czyny pedofilii z filmu Sekielskich” można bez większego trudu zilustrować we właściwszy sposób niż przy pomocy złamanego krucyfiksu.
Niestety to nie pierwsze tego rodzaju zdarzenie na rp.pl, bowiem 12 maja tekst pt. „Pedofilia wchodzi w kampanię do PE” został zilustrowany mężczyzną w koloratce, co jeszcze mocniej utrwala fałszywy i niezwykle krzywdzący stereotyp. Tymczasem tekst tylko w sposób pośredni nawiązuje do filmu, który pokazuje karygodne czyny kilku osób.
MWł
