18 grudnia 2017

Ile można zjeść w Święta? Czyli o grzechu obżarstwa

(Zdjęcie ilustracyjne. FOT.BARTLOMIEJ KUDOWICZ/FORUM)

Święta to czas szczególny. Człowiek świętując może zjeść nieco więcej. Ale nawet wtedy nie powinien przekroczyć miary, której przekroczenie byłoby niebezpieczne dla zdrowia. Obżarstwo jest jednak szkodliwe nie tylko dla ciała, ale także dla duszy. Łakomstwo to grzech – przypomina w rozmowie z PCh24.pl Dariusz Zalewski, pedagog, publicysta, autor kursu audio „Obżarstwo poskromione”.

 

Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu to jeden z grzechów głównych. Dlaczego łakomstwo szkodzi nie tylko ciału, ale także ludzkiej duszy? Czemu z obżarstwa należy się spowiadać?

Wesprzyj nas już teraz!

 

Łakomstwo to grzech, ale jeśli nabiera cech stałości, staje się wadą. Dotyczy szczególnej sfery naszego życia, od której nie da się uciec. Gdy ktoś na przykład chce pozbyć się nałogu nikotynowego, to może zmienić swoje zwyczaje, środowisko czy znajomych i wtedy łatwiej mu jest walczyć z nałogiem. Jeść natomiast musi codziennie.

 

Obżarstwo jest wadą przeciwną cnocie umiarkowania, czyli jednej z czterech cnót kardynalnych, obok męstwa, sprawiedliwości i roztropności. Dotyczy najbardziej „prymitywnej” sfery naszego życia, opanowania popędu do odczuwania przyjemności płynącej z jedzenia. Nie chodzi o to, aby całkowicie go stłumić, ale ucywilizować, sprawić, że będziemy nad nim panowali. I na tym właśnie polega umiarkowanie. Nieopanowanie tej przyjemności prowadzi do obżarstwa. Jeśli, ulegając chęci jedzenia, sprzeniewierzamy się zasadom moralnym lub szkodzimy zdrowiu – popełniamy grzech. I tak jak spowiadamy się z innych grzechów, z tego również powinniśmy się spowiadać.

 

Z jakimi innymi grzechami wiąże się wada obżarstwa?

 

Łakomstwo ma różne „wady córki”. Jeśli ktoś nie panuje nad pragnieniem jedzenia, to może wyrobić się u niego jakaś inna wada pośrednio związana z obżarstwem, np. skąpstwo lub chciwość. Żeby mieć jedzenie trzeba mieć pieniądze, dlatego na tym tle mogą rozwijać się wspomniane wady w różnych konfiguracjach.

 

Z powodu obżarstwa można też opóźniać działania, które są ważne. Bywali dowódcy wojskowi, którzy z powodu obiadu opóźniali natarcie i miało to opłakane skutki. Omawiana wada sprzyja też lenistwu. Ma to z kolei podłoże fizjologiczne. Człowiek, który obżera się w sposób nieumiarkowany czuje się zmęczony i trudno namówić go do większego wysiłku fizycznego (przynajmniej przez pewien czas).

 

A jak nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu odnosi się do cnoty czystości?

 

Czystość i umiarkowanie w jedzeniu i piciu są ze sobą spokrewnione. Mają za zadanie opanować sferę dotyku (w różnych wymiarach). Brak opanowania w sferze jedzenia osłabia charakter. I w tym sensie wpływa na sferę czystości.

 

Czym różni się umiarkowanie w jedzeniu i piciu od popularnych diet i modnego odchudzania się?

 

Dzisiaj często ludzie zmagają się z obżarstwem dążąc do zachowania zdrowia, atrakcyjności fizycznej, wysportowanej sylwetki. Ich działania odnoszą się do formowania sprawności fizycznych (zdrowia, piękna, siły i zwinności). Nie należy lekceważyć tych sprawności, jednak bezpośrednio nie odnoszą się one do sfery moralności. Umiarkowanie w jedzeniu i piciu zaś należy do cnót moralnych i bezpośrednio dotyczy formowania charakteru.

 

Czym to się różni w praktyce? Przykładowo, jeśli ktoś się odchudza, bo chce mieć wysportowaną sylwetkę, może zastąpić produkty sprzyjające nadwadze tzw. zdrową żywnością. Nie musi ograniczać jedzenia. Może jeść dalej sporo i odczuwać przyjemność z tego powodu, tyle, że zastąpi jedne produkty drugimi. Nie twierdzę, że zawsze jest to naganne, wskazuję tylko na różnice. Nie ma tu mowy o wyrzeczeniu, które sprzyja wzmocnieniu charakteru.

 

Innym razem cudowne pigułki mają przyśpieszyć odchudzanie (trawienie). Reklamowane są sloganem: „Odchudzanie bez wysiłku”. Jak widać idea współczesnego odchudzania odrzuca pracę nad charakterem, na rzecz sprytnych sztuczek, które mają pomóc osiągnąć efekt, ale na skróty, bez wysiłku.

 

Inna różnica. Cnota moralna jest dyspozycją do dobrego działania, czyli ma cechy trwałości. Odchudzając się zaś dla sylwetki trudno mówić o trwałości działania. Ludzie zazwyczaj odchudzają się sezonowo, na przykład na wiosnę, a potem znowu tyją. I tak od nowa…

 

W przypadku cnoty umiarkowania chodzi zaś o panowanie nad podniebieniem i o samodzielne decydowanie o tym co jemy i kiedy. To panowanie wyrabia się poprzez mądry post.

 

Dlaczego tak rzadko kościelne kazania poruszają temat umiarkowania?

 

Obżarstwo jest jednym z grzechów głównych obok – na przykład lenistwa, chciwości czy zazdrości – i Kościół przez wieki zwracał uwagę na konieczność umiarkowania, akcentując znaczenie postu. Wiedziano, że sprzyja on wypracowaniu chrześcijańskiego charakteru i pomaga łączyć ludzi z ofiarą Jezusa Chrystusa. Dzisiaj jednak można zauważyć, że kwestia wady łakomstwa ma znaczeniu drugo- czy nawet trzeciorzędne. Być może wiąże się to z tym, że spychana jest na boczny tor przez inne problemy społeczne, na przykład związane ze sferą płciowości czy niekontrolowanym rozwojem technologii.

 

Zbliża się Boże Narodzenie. W wielu domach stoły będą się uginać od jedzenia. Jak przeżyć święta bez popadania w grzech obżarstwa?

 

Każda cnota ma w sobie zdrowy umiar. Należy go szukać, biorąc pod uwagę własne uwarunkowania. Jeden człowiek może zjeść więcej, drugi – mniej. Dużo zależy od wykonywanej pracy, form aktywności fizycznej, własnej kondycji zdrowotnej. Każdy musi znaleźć tu własną miarę.

 

Trzeba pamiętać, że Święta to czas szczególny. Człowiek świętując, radując się, może pozwolić sobie na nieco więcej. Ale nawet wtedy nie powinien przekroczyć wspomnianej przed chwilą miary, której przekroczenie prowadziłoby do pojawienia się problemów zdrowotnych.

 

Jak odmawiać, gdy ktoś namolnie namawia nas na kolejną potrawę lub alkohol?

 

Zasady są podobne jak przy walce z pokusami. Pokusa związana z jedzeniem pojawia się często gdy jesteśmy zmęczeni fizycznie lub psychicznie. Ludzie często odmawiają sobie jedzenia w ciągu dnia, ale wieczorem są tak zmęczeni, że nie potrafią oprzeć się pokusie. Natomiast racjonalne odżywianie się sprawia, że nie narażamy się na działanie silnych pokus.

 

W konkretnym przypadku, gdy chcemy pokonać pokusę musimy westchnąć w modlitwie do Pana Boga i ofiarować wyrzeczenie w konkretnej intencji. Gdy pościmy, odmawiamy sobie czegoś w istotnej dla nas intencji, łatwiej jest nam wytrwać i zmusić się do wstrzemięźliwości.

 

Traktowanie wyrzeczeń jako postów w danej intencji, to chyba najlepsza metoda w walce z obżarstwem. Gdy człowiek odmawia sobie czegoś z powodu zdrowia czy wyglądu, to bardzo trudno jest mu wytrwać, a gdy wyrzeczeniu towarzyszy duchowa intencja, to otwieramy się dodatkowo na pomoc z Nieba.

 

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Michał Wałach.

 

 

Dariusz Zalewski – pedagog, publicysta, autor bloga edukacja-klasyczna.pl poświęconego tradycyjnym formom wychowania i edukacji oraz wielu książek i poradników wychowawczych. Jego najnowszym dziełem jest kurs audio „Obżarstwo poskromione”. Kurs zawiera nagrania wykładów oraz prezentacje, ćwiczenia i sugerowane lektury duchowe, pomocne przy walce z łakomstwem.

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie